,

Lista aktualności

Dariusz Raczyński: Trzeba zatrzymać Anderson

- Ona jest zdecydowanym przywódcą tego zespołu i może rozstawiać koleżanki na boisku. Nawet nie znający się na koszykówce obserwator, szybko zwróci uwagę na to kto rządzi w Estonii na parkiecie - mówi drugi trener reprezentacji Polski Dariusz Raczyński, który środowy mecz reprezentacji Estonii oglądał na żywo w Tallinie.

,

Kadra trenuje w Krośnie od środy, ale pan dołączył do niej dopiero w piątek na porannych zajęciach, gdyż wcześniej obserwował pan w Tallinie mecz Estonii ze Szwajcarią. Jak scharakteryzowałby pan najbliższego rywala Polek? - Estonki grają bardzo żywiołową koszykówkę, która opiera się na zawodniczkach obwodowych. Ta reprezentacja bardziej bazuje na indywidualnych umiejętnościach koszykarek niż grze zespołowej. W momencie gdy jest problem, piłka trafia do Merike Anderson, a ta dobre podania zamienia na punkty. Była zawodniczka Lotosu Gdynia w pierwszej połowie wykorzystała trzy pierwsze próby za trzy punkty. Później w tym elemencie wypadła trochę gorzej. Z tego wynika, że trener dał Anderson wolną rękę w podejmowaniu decyzji na boisku. - Ona jest zdecydowanym przywódcą tego zespołu i może rozstawiać koleżanki na boisku. Nawet nie znający się na koszykówce obserwator, szybko zwróci uwagę na to kto rządzi w Estonii na parkiecie. W meczu ze Szwajcarią Anderson podejmowała mądre decyzje, to trzeba jej przyznać. Grała naprawdę dobrze, ale rezerwowe nie stanęły na wysokości zadania. W całym spotkaniu z Helwetkami Anderson wymusiła aż jedenaście fauli, wykorzystując wszystkie dziesięć rzutów wolnych. Nie można jej faulować. - Ma pewną rękę, do tego czuje przyzwolenie z ławki. Tę zawodniczkę trzeba wyeliminować. W momencie gdy ma otwartą pozycję, natychmiast decyduje się na rzut. Polki starały się więc będą zagrywać piłkę w kierunku pola trzech sekund? - Mamy przewagę wzrostu nad rywalkami, do tego nasze dziewczyny są bardziej mobilne. Taktyki na sobotnie spotkanie nie zdradzę, ale na pewno będziemy starali się wykorzystać te atuty. Nasza reprezentacja zaczyna eliminacje najpóźniej spośród drużyn w grupie B. Estonia to dobry rywal na przetarcie? - Najlepszy jaki może być. Zbliżony potencjał do Estonek mają Szwajcarki, ale one swój pierwszy mecz wygrały i na fali tego entuzjazmu mogą przystąpić do kolejnych zawodów. Podopieczne Jaanusa Levkoi pierwszy mecz przegrały, co na pewno podcięło im trochę skrzydła. Musimy to wykorzystać.