28.08.2012 08:18, Adam Wall
Colson: Chcę odnosić sukcesy, wszędzie tam gdzie gram
Drugi sezon w seniorskiej europejskiej koszykówce i drugi rok w drużynie Matizolu Lidera Pruszków. Na ten właśnie ruch zdecydowała się amerykańska rozgrywająca Sydney Colson. Koszykarka przyleci do Polski pod koniec sierpnia.
28.08.2012 08:18, Adam Wall
Sydney Colson jest pierwszą zawodniczką spoza Polski, która zdecydowała się na ponowną grę w drużynie Matizolu Lidera Pruszków w kolejnym sezonie. Amerykanka do Polski przyleci pod koniec sierpnia, aby przez miesiąc wspólnie z koleżankami przygotowywać się do rozgrywek. - Myślę, że to wystarczający czas na przygotowanie się do sezonu. Od pewnego czasu ciężko trenuję pod okiem wyśmienitego trenera w Stanach Zjednoczonych, który popracował nad moją formą. Teraz przyjdzie czas na zbudowanie odpowiedniej atmosfery w zespole i pracę na taktyką - mówi amerykańska rozgrywająca.
Poprzedni sezon był jej pierwszym na europejskich boiskach. Colson początkowo była wyraźnie zagubiona, rozpoczynając od 2 punktów i aż 6 strat w meczu z Wisłą Can-Pack Kraków, ale później było już znacznie lepiej. Jej niewątpliwym atutem było błyskawiczne minięcie w pierwszym kroku, z charakterystycznym przełożeniem piłki pomiędzy nogami. - Jestem zadowolona ze swojego pierwszego sezonu w Polsce. Nie da się ukryć, że potrzebowałam czasu, aby przystosować się do stylu gry zespołu, zwłaszcza na początku. Do tego podczas przerwy świątecznej doszło do sporych zmian w zespole, zmienił się też trener. Po tych zmianach zaczęłyśmy jednak grać lepiej i udało nam się awansować do play-off, gdzie trochę namieszałyśmy. To dobry wynik, bo przecież w połowie sezonu drużyna była bardzo daleko miejsca w ćwierćfinałach - analizuje Colson.
Amerykanka zarzeka się, że przed przyjazdem nad Wisłę słyszała o Polsce, głównie z powodu naszej kuchni. - Chyba każdy w Stanach Zjednoczonych zna polską kiełbasę - uśmiecha się rozgrywająca. Pierwsze skojarzenie Colson po samym przylocie do Warszawy było jednak prozaiczne. - Pomyślałam "jak tu zimno", bo akurat pogoda nie dopisała. Na co dzień mieszkam w Houston, gdzie na brak ciepła nie można narzekać. Taki klimat bardziej mi odpowiada - tłumaczy koszykarka Matizolu Lidera.
Do Polski Colson przyjechała tuż po studiach na prestiżowej uczelni Texas A&M. W ostatnim roku nauki wspólnie z koleżankami wygrała finał NCAA, będąc wyróżniającą się postacią w zespole. - To było jedno z najwspanialszych doświadczeń w moim życiu. Ten finał to jednak przeszłość, dlatego muszę skupić się na przyszłości. Chcę odnosić sukcesy w każdym zespole, w którym przyjdzie mi zagrać - deklaruje Colson.
- Staram się nie myśleć o rzeczach, których nie mogę kontrolować. Mój plan gdy wychodzę na boisko jest prosty, chcę dać zespołowi jak najwięcej od siebie. Nie żałuję swojej decyzji o przyjeździe do Polski, wierzę że wspólnie z koleżankami stworzymy ciekawą ekipę - kończy Amerykanka.