Przed sezonem skład gorzowskiego zespołu uległ dość dużym zmianom. W barwach KSSSE AZS PWSZ nie zobaczymy już: Agnieszki Kaczmarczyk, Lyndry Weaver, Allison Smalley, Paris Johnson, Agaty Chaliburdy oraz Justyny Maruszczak. Te odejścia oznaczały, że sztab szkoleniowy wraz z zarządem musiał od nowa budować niemal cały zespół.
Trzon oparto o Agnieszkę Skobel, wracająca po urlopie macierzyńskim Katarzynę Dźwigalską oraz zdolną młodzież. Szybko do tego zestawienia dołączyły jeszcze Agnieszka Makowska oraz Aleksandra Drzewińska i tym samym zamknięto krajową część składu. Uzupełniły go trzy Amerykanki: Sybil Dosty, Chineze Nwagbo i Ariana Moorer.
Znając skład jaka jest więc siła naszego zespołu? - Na dziś na pewno będziemy słabsi niż pod koniec zeszłego sezonu. Z biegiem czasu, ten zespół powinien być lepszy, ale do tego potrzebne jest dużo pracy, zgranie, a także dobra organizacja gry - stwierdził trener Dariusz Maciejewski. Jego opinię podziela kapitan naszego zespołu, Katarzyna Dźwigalska. - Na razie nasza siła jest dla nas samych zaskoczeniem. Co prawda zagraliśmy kilka spotkań sparingowych, ale nie wszystkie w pełnym składzie - usłyszeliśmy od zawodniczki.
Pierwszym ligowym przeciwnikiem akademiczek z Gorzowa będzie Widzew Łódź. Jak nieobliczalny jest to rywal pokazał choćby zeszłoroczny mecz, który KSSSE AZS PWSZ przegrał 69:76. - Kluczem do zwycięstwa będzie zneutralizowanie poczynań doświadczonych łodzianek. Mamy świadomość, że rywalki są na wyższym etapie organizacji gry. Musimy się więc przeciwstawić czymś innym: walecznością, zaangażowaniem i wykorzystywaniem maksymalnie tego potencjału, który mamy na dziś - powiedział nam trener Maciejewski.
Początek spotkania w hali PWSZ przy ul. Chopina zaplanowano na godzinę 18:00.