Inauguracyjne zwycięstwo Wisły Can-Pack
fot. Dariusz Krępski

,

Lista aktualności

Inauguracyjne zwycięstwo Wisły Can-Pack

Koszykarki AZS OPTeam Rzeszów, w meczu inaugurującym sezon Ford Germaz Ekstraklasy, przegrały przed własną publicznością z mistrzem Polski Wisłą Can-Pack Kraków 39-78.

,

"Wiślaczki", grające bez zawodniczek z WNBA Tiny Charles oraz Katie Douglas i kontuzjowanej Darii Mieloszyńskiej, bez trudu uporały się z ambitnym beniaminkiem. Rzeszowskie akademiczki jedynie w pierwszej połowie, a szczególnie w drugiej kwarcie, przegranej tylko trzema punktami, momentami zadziornie atakowały rywalki, choć dzielił je spory, bo jedenastopunkowy dystans po pierwszej odsłonie. Na słowa pochwały zasługuje postawa pozyskanej przed sezonem Magdy Kaczmarskiej, wykazującej przyzwoitą skuteczność rzutową i waleczność o każdą niemal piłkę. Kroku dotrzymywała jej również Joanna Kędzia, która królowała w zbiórkach (9 w całym meczu). W zespole mistrzyń kraju nie do zatrzymania były Węgierka Dora Horti i dotrzymująca jej kroku Justyna Żurowska. Dobrą skutecznością rzutową, szczególnie w drugiej kwarcie, najsłabiej zagranej przez Wisłę, popisywała się także Belgijka Anke de Mondt nie pozwalając rzeszowskim koszykarkom na zniwelowanie straty poniżej 10 punktów. Druga połowa meczu to już pewna i skuteczna gra krakowianek, które bezlitośnie powiększały przewagę nad beniaminkiem, osiągając po trzeciej kwarcie dwudziestodwupunkowe prowadzenie. Rzeszowianki sparaliżowane niekorzystnym wynikiem zaczęły popełniać błąd za błędem i nie potrafiły przedrzeć się z piłką przez szczelną defensywę "Wiślaczek".

Po meczu powiedzieli:
Wojciech Downar-Zapolski, trener AZS OPTeam Rzeszów: - Według mnie ten mecz miał dwa odmienne oblicza. W pierwszej połowie graliśmy dobrą koszykówkę, na miarę naszych możliwości, przegrywając tylko czternastoma punktami. Niestety na początku trzeciej kwarty mój zespół nie wykorzystał siedmiu akcji, a w poczynania zawodniczek wkradła się nerwowość, co było przyczyną chaotycznej gry. Zespół podświadomie uznał, że tego meczu nie jest już w stanie kontrolować i wygrać. Szczególnie czwarta kwarta była w naszym wykonaniu chaotyczna, ale trzeba też pamiętać, że grała pierwsza drużyna z beniaminkiem, wchodzącym dopiero w tą poważną koszykówkę. Szkoda, że przegraliśmy tak wysoko, ale Wisła jest jednym z czołowych zespołów w Europie i ma większe doświadczenie, zawodniczki mają zbliżony potencjał. Z meczu z taką drużyną jak Wisła trzeba zbierać cenne doświadczenie, które na pewno będzie procentować w kolejnych spotkaniach.

Jose Hernandez, trener Wisły Can-Pack Kraków: - Był to dla nas ważny, bo pierwszy ligowy mecz w tym sezonie. Wciąż nie mamy wszystkich zawodniczek i musimy się zgrywać, doskonalić niektóre elementy naszej gry. Ten mecz był dla nas stosunkowo trudny, szczególnie w pierwszej połowie., ponieważ drużyna gospodarzy postawiła dość twarde warunki. Ale niewątpliwie nasz zespół jest lepszej jakości, mamy więcej zawodniczek, bardziej wartościowych i to dawało nam możliwości, lepszej rotacji. Wynik końcowy odpowiada różnicy poziomów, jaki na tym etapie dzieli obie drużyny.

Agata Rafałowicz, kapitan i rozgrywająca AZS OPTeam Rzeszów: - Wisła pokazała nam w jakim jesteśmy miejscu. Było to jak zderzenie ze ścianą i dobra lekcja dla naszej drużyny. Jedynie druga kwarta była dobra w naszym wykonaniu. W drugiej połowie zdobyłyśmy zaledwie siedemnaście punktów. Rywalki pokazały, gdzie jest nasze miejsce w szeregu. Myślałyśmy, że bardziej powalczymy z koszykarkami Wisły i nawiążemy z nimi równorzędną walkę.

Paulina Pawlak, kapitan Wisły Can-Pack Kraków i reprezentacyjna rozgrywająca: - Zespół z Rzeszowa jest beniaminkiem i dopiero zdobywa ekstraklasowe doświadczenie. Cieszy mnie, że AZS gra w polskim składzie. Na pewno to ambitna drużyna. Sądzę, że sprawi jeszcze nie jedną niespodziankę w lidze. Dla nas ten mecz był bardzo ważny, bo inaugurujący nowy sezon. Jeszcze nie jesteśmy w optymalnej formie i nie gramy w pełnym składzie, ale najważniejsza jest wysoka wygrana. Niestety zdarzały nam się błędy w obronie i nieporozumienia w ataku, ale cały czas nad tym pracujemy i wierzę w to, że z czasem nasza gra będzie wyglądała coraz lepiej. Chcemy z meczu na mecz grać coraz lepiej.

AZS OPTeam Rzeszów - Wisła Can-Pack Kraków 39:78 (12:23, 10:13, 7:15, 10:27) Statystyki
AZS: M. Kaczmarska 18, A. Kotnis 7, A. Krzywoń 5, M. Bibrzycka 4, A. Kuncewicz 2, E. Mukosiej 2, J. Kędzia 1, A. Rafałowicz 0, K. Hogendorf 0, E. Czerwonka 0, K. Kąsek 0.
Wisła Can-Pack: Dora Horti 17, Justyna Żurowska 15, Anke De Mondt 10, Cristina Ouvina 10, Katarzyna Krężel 10, Petra Stampalija 8, Paulina Pawlak 4, Joanna Czarnecka 4, Katarzyna Suknarowska 0.