,

Lista aktualności

Czas na pierwszą wygraną

Koszykarki Widzewa w ten weekend mają szansę na upragnione, pierwsze zwycięstwo w lidze. Przeciwnik w zasięgu, własna hala, teoretycznie lepsza kadra, która czyni łodzianki faworytem, dobra dyspozycja w pierwszej połowie z Wisłą Can-Pack Kraków – wszystko przemawia za Widzewem.

,

Czy uda się ziścić to pragnienie? Jest na to bardzo duża szansa. Nadal co prawda ważą się losy gry w tym spotkaniu Leony Jankowskiej, która notabene grała kiedyś w zespole jutrzejszego przeciwnika – PTK Pabianic (jeszcze pod inną nazwą), ale jak wiemy popularna "Leo" to twardy zawodnik i najprawdopodobniej Widzew będzie mógł jutro na nią liczyć! Patrząc na kadrę pabianiczanek, nie jest ciężko zauważyć kilka znanych twarzy – chociażby Okulska czy Krajewska. Jutrzejszy rywal także w 100% opiera swój skład na rodzimych zawodniczkach i można śmiało powiedzieć, że jest to jedyny mecz w lidze, gdzie naprzeciw wyjdą same Polki. Brzmi interesująco i... rzadko, gdyż w lidze przesyconej zawodniczkami zagranicznymi, takie mecze to perełka.

Trener gości Edyta Koryzna, była świetna zawodniczka m.in. ekipy z Pabianic, ma do dyspozycji kilka ciekawych zawodniczek. Na liderkę zespołu wyrasta jedna z niewielu podkoszowych w tym zespole – Sobczyk. Poza nią można jeszcze wyróżnić Gajdę, Salską, Jasnowską, doświadczoną Piestrzyńską. Brak w składzie pabianiczanek mocnych podkoszowych i szerokiej ławki jest z pewnością atutem dla Widzewa.

Trener Ryszard Andrzejczak zna mocne i słabe strony podopiecznych Edyty Koryzny. Sen z powiek spędza mu jedynie dyspozycja Leony Jankowskiej, która jest jeszcze chora i nie w pełni sił, a jak wiele znaczy ona dla łódzkiego zespołu – niech świadczą jej statystyki: 16.5 pkt., 7.8 zb., 14.8 eval. Jeden z najlepszych strzelców ligi zapowiada jednak, że pomoże jutro koleżankom i wystąpi. Zachodzi pytanie – jak nie teraz, to kiedy? Przed Widzewem ten i inny bardzo ważny mecz – z AZS -em OPTeam Rzeszów, możliwe że są to kluczowe spotkania w tym sezonie łodzianek. Jednakże i zespół z Pabianic do tej pory nie zwyciężył po powrocie do Ford Germaz Ekstraklasy i ma zapewne cichą nadzieję na sukces na tym bliskim, bądź co bądź, wyjeździe.

Warto dodać, że zarówno Widzew i PTK Pabianice, od momentu debiutu w najwyższej klasie rozgrywkowej, nie miały okazji się ze sobą spotkać. Oczywiście – w przeszłości dochodziło do kilku sparingów, z racji faktu iż obie drużyny mają blisko swoje siedziby, i to Widzew był w nich drużyną zazwyczaj lepszą. Jak będzie jutro? Przekonamy się już po godz. 18:00.