,

Lista aktualności

Euroliga: Porażka w Brnie, znów po dogrywce

Trzeciej porażki w rozgrywkach Euroligi kobiet doznały koszykarki Wisły Can-Pack Kraków. Mistrzynie Polski przegrały po dogrywce z BK IMOS Brno 74:77. "Białej Gwieździe" nie pomogły 32 punkty i 14 zbiórek Tiny Charles.

,

Mecz w Brnie zespół Białej Gwiazdy rozpoczął w następującym składzie Anke De Mondt, Paulina Pawlak, Justyna Żurowska, Katarzyna Krężel i Tina Charles. Pierwsze punkty w meczu zostały zapisane na koncie Wisły Can-Pack, a celny rzut oddała Paulina Pawlak. Dwie minuty później padły pierwsze punkty w meczu dla zespołu czeskiego, a zdobyła je Tereza Peckova. W dalszej części pierwszej kwarty na prowadzenie wychodziły mistrzynie Polski, ale nie potrafiły utrzymać przewagi. Zespół czeski wyrównywał, a w 7 minucie po celnym rzucie Hany Horakovej BK IMOS Brno objął prowadzenie 9:8. Końcówka pierwszej odsłony należała do Wisły Can-Pack, która po puktach zdobytych przez Dorę Horti (najpierw z akcji meczowej, następnie z rzutów wolnych) i Tiny Charles wygrała pierwszą kwartę 14:11. Przewaga mogłaby być większa, ale na równi z syreną celny rzut oddała Szwedka Fahriya Abdi.

Druga kwarta rozpoczęła się podobnie jak pierwsza od punktów zdobytych przez wiślaczki. Tym razem zdobyła je Justyna Żurowska. Podobnie jak w pierwszej kwarcie wiślaczki obejmowały prowadzenie, a wicemistrzynie Czech odrabiały straty, a jedno/dwupunktowe prowadzenie zmieniało sie praktycznie w każdej minucie tej części gry. W czwartej minucie drugiej kwarty wiślaczki po punktach zdobytych przez Tinę Charles uzyskały pięciopunktową przewagę, prowadząc 23:18. Jednak cztery minuty póżniej po rzucie Nicole Ohlde był już remis 23:23, a chwilę póżniej ta sama zawodniczka wykorzystała dwa przyznane rzuty wolne po faulu Katarzyny Krężel i miejscowa drużyna objęła prowadzenie 25:23. Po chwilowej przewadze BK IMOS Brno jaka uwidoczniła się na parkiecie, w końcówce znów do głosu doszły koszykarki z Krakowa. W 30 ostatnich sekundach drugiej kwarty punkty dla Białej Gwiazdy zdobywały Paulina Pawlak, Tina Charles i Cristina Ouvina. Dzięki tej znakomitej końcówce Wisła Can-Pack wygrała drugą kwartę 19:17.

Trzecia kwarta rozpoczęła się przy prowadzeniu mistrzyń Polski 33:28 i podobnie jak w pierwszych dwóch odsłonach pierwsze punkty i w tej części gry zostają zapisane po stronie Wisły Can-Pack, a skuteczną egzekutorką jest Tina Charles. I znów mecz wygląda jak wcześniej Wisła Can-Pack wychodzi na prowadzenie m.in. uzyskując już 10 punktów przewagi po rzucie Tiny Charles w 8 minucie trzeciej kwarty, jednak ekipa czeska nie daje za wygraną i odrabia straty. Na 26 sekund przed zakończeniem trzeciej kwarty padają ostatnie punkty w tej części meczu, a zdobywa je Anke De Mondt i Wisła Can-Pack obejmuje 6-punktowe prowadzenie 51:45.

W czwartej kwarcie po faulu Anke De Mondt pierwsze punkty zdobywa z rzutów wolnych Jurcenkova. Ale Wisła Can-Pack po punktach zdobytych przez Anke De Mondt i Tinę Charles na 7 minut przed upływem regulaminowego czasu gry prowadzi 55:47. Wiślaczki wydawać by się mogło kontrolują już przebieg spotkania. Jednak rywalki stopniowo odrabiają straty. Na 5 minut przed zakończeniem czwartej kwarty Hana Horakova oddaje celny rzut za 3 punkty i Wisła Can-Pack prowadzi, ale już tylko 57:54. Jednak minutę później na prowadzeniu 58:57 jest już ekipa czeska po punktach zdobytych przez Fahriyę Abdi i Nicole Ohlde. W końcówce trwa bardzo wyrównana walka. Czeszki obejmują nawet 3-punktową przewagę 60:57. W końcówce Wisła Can-Pack wyszła na prowadzenie 64:62, jednak na 1 minutę i 25 sekund Fahriya Abdi doprowadziła do wyrównania 64:64. A, że do końca czwartej kwarty nie padły już punkty została zarządzona dogrywka.

Dogrywkę znakomicie rozpoczęła drużyna miejscowa uzyskując 4-punktową przewagę. Wiślaczki odrabiały straty, dwukrotnie doprowadzając do remisu 70:70 i 72:72. Jednak cios, który zadała Vilkova zdobywając 3 punkty na 14 sekund przed zakończeniem dogrywki był już nie do odrobienia.

Wisła Can-Pack przegrała trzecie kolejne spotkanie w Eurolidze Kobiet. Drugie po dogrywce. Teraz przed wiślaczkami znów trudne zadanie. W 4. kolejce Euroligi Kobiet, 21.11.2012 r. spotkają się we własnej hali ze Spartakiem Moskwa Region Vidnoje. Jednak z tą drużyną Wisła Can-Pack ma patent na zwycięstwa.

BK IMOS Brno - Wisła Can-Pack Kraków 77:74 (11:14, 17:19, 17:18, 19:13, 13:10)
Wisła: Charles 32, Ouvina 10, Krężel 8, Horti 8, De Mondt 8, Pawlak 4, Żurowska 4, Suknarowska 0, Stampalija 0.