Drużyna gospodyń pokazała w meczu z Widzewem, że stać ją na dobrą i skuteczną grę. Szczególnie dobrze rzeszowianki prezentowały się w obronie, co podkreślał po meczu trener Wojciech Downar-Zapolski. - Dziewczyny zagrały bardzo ambitnie i realizowały to, co sobie założyliśmy przed meczem. Graliśmy obroną zmienną, strefową, obroną każdy swego i to spowodowało, że zespół Widzewa zrobił aż 21 strat przy naszych 12. Do tej pory mieliśmy z tym problem, bo zawsze robiliśmy powyżej 20 strat - chwali zespół trener Wojciech Downar-Zapolski.
Nastroje w szeregach zespołu znacznie się poprawiły i w niedzielę można się spodziewać drugiej wygranej. Zwłaszcza, że do Łańcuta przyjedzie zespół, który nie zaznał do tej pory smaku zwycięstwa. Ekipa trenerek Edyty Koryzny i Sylwii Wlaźlak w każdym rozegranym dotychczas meczu prezentowała zdecydowanie niższy poziom od rywalek.
- Przestrzegam przed lekceważeniem rywala - podkreśla trener Wojciech Downar-Zapolski. Pabianice nie przyjadą tu tylko po to, żeby rozegrać mecz. Na pewno wyjdą na boisko, żeby walczyć o zwycięstwo. My będziemy dobrze zmotywowani do tego pojedynku i będziemy chcieli powtórzyć wynik ze spotkania z Widzewem - zapewnia coach rzeszowskich akademiczek.
Kluczem do zwycięstwa będzie dobra współpraca zespołu z Leah Metcalf. Amerykańska rozgrywająca w ostatnim spotkaniu z Widzewem nie błyszczała skutecznością, ale wspierała na wszelkie możliwe sposoby swoje koleżanki ułatwiając im uzyskiwanie dobrych pozycji rzutowych. - To bardzo dobra zawodniczka, tworzy bardziej komfortową sytuację na boisku. Mając wsparcie w takiej osobie inaczej zespół podchodzi do gry, staje sę silniejszy i pewniejszy siebie - komplementuje koleżankę Elżbieta Mukosiej, która była najskuteczniejszą zawodniczką AZS OPTeam w meczu z Widzewem.
Spotkanie AZS OPTeam Rzeszów - PTK Pabianice niedziela 14 listopada 2012 r. godz. 17:30.