,

Lista aktualności

Euroliga kobiet: CCC kończy fazę grupową w Pradze

Jutro w stolicy Czech podopieczne trenera Jacka Winnickiego zmierzą się z drużyną ZVVZ USK Praga w swoim ostatnim meczu fazy grupowej Euroligi. Polkowiczanki będą chciały wziąć rewanż za minimalną, zaledwie dwupunktową porażkę poniesioną z prażankami w swojej hali.

,

Prażanki przystąpią do jutrzejszej potyczki podbudowane pewną wygraną w derbach stolicy, w których to w sobotę pokonały wysoko, bo aż 80:53 lokalnego rywala - VS. W tej potyczce kapitalnie spisały się liderki ekipy Natalii Hejkovej - Rebekkah Brunson oraz Kia Vaughn. Ta pierwsza rzuciła 22 punkty, a do tego dołożyła jeszcze 7 zbiórek. Z kolei Vaughn zapisała na swoim koncie 19 "oczek" oraz 4 zbiórki. 15 punktów rzuciła z kolei Eva Viteckova. Zwycięstwo odniesione w sobotę było dla prażanek 19 na 20 rozegranych meczów w obecnych rozgrywkach czeskiej ekstraklasy. ZVVZ USK przewodzi ligowej stawce wyprzedzając ekipę z Brna, z którą prażanki poniosły jedyną porażkę - 62:79.

W rozgrywkach elitarnej Euroligi drużynie z Czech nie idzie już tak dobrze, choć ostatnio zespół ten spisuje się lepiej niż na początku, kiedy to był bodajże największym rozczarowaniem. Prażanki mają na swoim koncie cztery zwycięstwa oraz sześć porażek. Wicemistrzynie Polski mają z kolei taką samą ilość przegranych meczów, ale o jedno zwycięstwo więcej. Jeśli polkowiczankom udałoby się wygrać jutro w Pradze to wówczas byłyby pewne co najmniej czwartego miejsca w grupie C. Do tego jednak daleka droga, bo prażanki na pewno zrobią wszystko, aby pokrzyżować plany podopiecznym trenera Winnickiego.

W porównaniu z pierwszym meczem pomiędzy CCC a ZVVZ USK w drużynie z Pragi zaszła jedna zmiana. Skład tej ekipa zasiliła rozgrywająca Elina Babkina, która pożegnała się z przeżywającym problemy finansowe zespołem z rumuńskiego Targoviste i przeniosła się do Czech. Babkina jest doskonale znana w Polsce, bo grała przed dwoma laty w Lotosie Gdynia.

Pierwszy mecz pomiędzy polkowiczankami a prażankami był bardzo zacięty, a o wygranej zadecydowała końcówka. Ostatecznie ZVVZ USK wygrał 67:65. Nie mamy nic przeciwko temu, aby i w stolicy Czech było co nie miara emocji, tym bardziej, że do Pragi wybiera się spora grupa kibiców polkowickiego klubu. Czy polkowiczankom uda się pokonać rywalki? Odpowiedź na tak postawione pytanie poznamy jutro. Początek meczu o godzinie 18.