Praga zdobyta, CCC lepsze od ZVVZ USK
fot. Konrad Kaptur

,

Lista aktualności

Praga zdobyta, CCC lepsze od ZVVZ USK

Dzięki doskonałej grze duetu Belinda Snell/Nneka Ogwumike podopieczne trenera Jacka Winnickiego w ostatnim meczu fazy grupowej Euroligi pokonały mistrzynie Czech 71:60. Australijsko-amerykański duet rzucił 52 punkty i CCC odniosło szóste zwycięstwo w prestiżowych rozgrywkach.

,

Polkowiczanki wyszły na parkiet w Pradze z mocnym nastawieniem walki o wygraną. Od samego początku mecz był bardzo zacięty. Początek to doskonała postawa Belindy Snell, która zdobyła pierwsze pięć punktów dla swojej drużyny. Gospodynie rozgrywały akcje kończone głównie rzutami spod kosza, a polkowiczanki starały się oddawać rzuty z dystansu. Po sześciu minutach gry CCC prowadziło 11:10, a ostatecznie kwarta otwierająca dzisiejszy pojedynek zakończyła się wygraną podopiecznych trenera Jacka Winnickiego 18:14.

Niestety w kwarcie numer dwa polkowiczanki zatraciły skuteczność, słabiej broniły i pozwoliły rywalkom na wygrywanie walki na tablicach. Już pierwsze akcje w tej odsłonie meczu pokazały, że będzie trudno. W ciągu kilkudziesięciu sekund, dzięki punktom Kii Vaughn oraz Ilony Burgrovej gospodynie doprowadziły do remisu po 18, a kilka chwil później, po celnym rzucie zza linii 6,75 m Kateriny Elhotovej to ZVVZ USK objęło prowadzenie, którego nie oddało już do końca pierwszej połowy. Doskonałą partię rozgrywały zwłaszcza Vaughn oraz Rebekkah Brunson. Trzy minuty do końca drugiej kwarty podopieczne trener Hejkovej prowadziły 29:24, a tuż przed przerwą jeszcze powiększyły przewagę i do szatni na przerwę schodziły przy dziewięciopunktowym prowadzeniu – 34:25.

Po zmianie stron polkowiczanki wrzuciły wyższy bieg, zwłaszcza Nneka Ogwumike, która zaczęła grać wyśmienicie. Dominowała pod tablicami, a do tego była skuteczna także na obwodzie. W ciągu pięciu minut CCC odrobiło 5 punktów, a niespełna dwie minuty później podopieczne trenera Winnickiego prowadziły już jednym punktem 39:38. Do końca trzeciej kwarty prowadzenie zmieniało się kilkukrotnie, ale po 30 minutach jednym "oczkiem" - 56:45 prowadziła drużyna wicemistrzyń Polski.

Ostatnia odsłona dzisiejszej potyczki to kontynuacja doskonałej postawy Ogwumike, a także kolejne celne rzuty trzypunktowe Snell, która w ciągu niespełna dwóch minut przedziurawiła kosz rywalek dwukrotnie i tym samym zapisała na swoim koncie "trójkę" numer pięć. Gdy zza linii 6,75 m trafiła także Dorota Mistygacz "pomarańczowe" wyszły na prowadzenie 55:48, a niespełna pięć minut przed końcową syreną było już 62:50 i wydawało się, że jest po meczu. Gospodynie jednak nie dawały za wygraną i odrobiły w ciągu trzech minut osiem punktów. Ostatnie słowo należało jednak do polkowiczanek, a konkretnie do doskonale dysponowanej Snell, która rozwiała złudzenia gospodyń, co do tego, która z drużyn była w dzisiejszym meczu lepsza. Australijka zdobyła w sumie 28 punktów i wraz z Ogwumike, na której koncie zapisano 24 "oczka" w głównej mierze przyczyniła się do wygranej swojego zespołu 71:60

ZVVZ USK Praga – CCC Polkowice 60:71 (14:18, 20:7, 11:21, 15:25)
Punkty dla CCC: Snell 28, Ogwumike 24, Leciejewska 8, Majewska, Palau po 4, Mistygacz 3, Owczarzak 0.