Widzew lepszy w derbach
fot. Maciej Oleszko

,

Lista aktualności

Widzew lepszy w derbach

Widzew, niesiony ogłuszającym dopingiem kibiców, wygrał w derbach regionu łódzkiego.

,

To, co pabianiczanki zrobiły w pierwszej kwarcie, to była sensacja. Na prowadzenie wyszły po rzucie Renaty Piestrzyńskiej. Po trzech minutach prowadziły 8:2, po czterech - już 11:4. Grały ze 100-procentową skutecznością, zarówno za dwa punkty, jak i z dystansu. W 5. minucie za trzy punkty trafiła Magdalena Rzeźnik (11:7), ale natychmiast odpowiedziała Dorota Sobczyk, rzucając najpierw za dwa, a potem za trzy punkty. Schodzące na przerwę gospodynie żegnała gorąca wrzawa, jak za najlepszych czasów koszykówki w Pabianicach.

W drugiej kwarcie Widzew wrócił do gry. Trener Ryszard Andrzejczak postanowił wykorzystać fakt, że ma dłuższą ławkę i więcej rozgrywających. Zaczęła się obrona na całym boisku, walka o każdą piłkę. Łodzianki szybko ruszały do kontrataków. Po kontrach trafiły Leona Jankowska (18:11), obchodząca 30. urodziny Małgorzata Chomicka (18:13) i Aleksandra Pawlak (18:15). Pabianiczanki się pogubiły. O czas poprosiła trener Edyta Koryzna. Poskutkowało. W 16. minucie, po rzucie Joanny Bogackiej, było 26:18. Rozgrywająca bardzo dobry mecz Marta Błaszczyk tylko uśmiechnęła się, kiedy na raty zablokowała rzut Anny Tondel. Swoje zawodniczki wezwał do siebie Ryszard Andrzejczak. Na parkiet wróciły odmienione. Rzuciły 10 punktów z rzędu i po raz pierwszy w meczu wyszły na prowadzenie 30:28.

Po przerwie na parkiecie wciąż trwała walka. Obie drużyny broniły tak szczelnie, że składne akcje w ataku można było policzyć na palcach jednej ręki. Co kilka akcji to PTK, to Widzew wychodziły na prowadzenie. W 25. minucie było 35:32 dla PTK, w 27., po punktach Jankowskiej i Agnieszki Modelskiej już 35:36, minutę później - już 39:36 dla pabianiczanek. Trzecią kwartę piękną "trójką" zakończyła Katarzyna Bednarczyk doprowadzając do remisu.

Koszykarki na ostatnią kwartę wychodziły przy ogłuszającym dopingu. Trwała wymiana ciosów. Łodzianki kilka razy zyskiwały trzy punkty przewagi, ale gospodynie nie pozwalały tej przewagi powiększyć. Kibice PTK złapali się za głowę, kiedy po piątym przewinieniu zeszła z boiska kapitan Renata Piestrzyńska. Wówczas ciężar gry wzięła na siebie Agata Gajda. Trafiła trzy razy po rząd, w 35. minucie wyprowadzając PTK na prowadzenie 46:45, ostatnie tego popołudnia. Sen o zwycięstwie prysł, kiedy Widzew zdobył kilka punktów z rzędu, a pabianiczanki musiały gonić. Taktycznie faulowały, ale Jankowska, Chomicka i Rzeźnik jak na złość trafiały wszystkie rzuty osobiste. Efektowane punkty Gajdy w ostatnich sekundach były już tylko trafieniem na otarcie łez...

PTK Pabianice - Widzew Łódź 50:62 (16:9, 10:21, 11:9, 11:23)
PTK: Gajda 17, Sobczyk 9, Bogacka 7, Błaszczyk 7, Krajewska 6, Salska 2, Piestrzyńska 2.
Widzew: Jankowska 12, Rzeźnik 11, Modelska 11, Pawlak 10, Chomicka 9, Bednarczyk 5, Kopczyk 2, Tondel 2, Dziwińska 0.