W poprzednim przegranym meczu z CCC Polkowice, Artego ani razu nie trafiło z dystansu. W ostatnim meczu sezonu zasadniczego we własnej hali zrobiła to w 42 sekundzie Elżbieta Mowlik. Po 65 sekundach gry, kilku przechwytach i blokach Artego, przy stanie 5:0 trener Dariusz Maciejewski poprosił o czas. Punkty Sybil Dosty i Chineze Nwagbo przybliżyły KSSSE AZS PWSZ na 7:5, ale po sześciu kolejnych punktach Eweliny Gali, która wyszła w pierwszej piątce za Charity Szczechowiak było 13:5 w 5. minucie. Gdy podwyższyła Justyna Jeziorna dystans między zespołami wzrósł do 10 punktów. Tyle też w pierwszej kwarcie zdobyła dla Artego Gala (5/6 z gry).
Trójka Elżbiety Mowlik i spokojne kontrolowanie gry dało trenerowi Tomaszowi Herktowi na tyle komfortu, że już w 11. minucie wpuścił na parkiet kolejną rezerwową - Olivię Tomiałowicz. Po kolejnych dwóch minutach gry Artego prowadziło 35:22. Gorzowianki oddawały rzuty z daleka, które nie sięgały obręczy a w drużynie bydgoskiej, nawet po stracie ta sama zawodniczka, konkretnie Kristen Morris potrafiła przechwycić piłkę i po samotnej akcji od połowy boiska zdobyć punkty. Skutek był taki, że po kwadransie gry było już 40:22 a przed przerwą 56:28 dla Artego.
Niestety dla widowiska nic nie zmieniło się w postawie przyjezdnych po przerwie, a ostatnią wygraną kwartę KSSSE AZS PWSZ zawdzięcza m.in. temu, że trener Herkt posadził na ławce Julie McBride dając szansę młodzieży. Kibice wspierający Artego cieszyli się więc z kolejnych trafień z dystansu bardzo dobrze dysponowanej tego wieczoru Mowlik (5/7 za trzy i 8/13 z gry) a po akcjach Amerykanek krzyczeli rytmicznie wymyślone na poczekaniu hasło: "USA is OK" wzbudzając uśmiech na twarzach wszystkich bydgoskich koszykarek.
Powiedzieli po meczu:
Tomasz Herkt, trener Artego: - Obawialiśmy się spotkania, bo po wtorkowym meczu z CCC do dziś nie może grać Charity, dopiero w sobotę mogła trenować Julie McBride i cały zespół mocno odczuł trudy meczu na szczycie. Nie mogliśmy więc trenować pięć na pięć ani razu. To zwycięstwo daje nam pewne drugie miejsce i jest ukoronowaniem ciężkiej pracy jaką wykonaliśmy w rundzie zasadniczej.
Dariusz Maciejewski, trener AZS: - Gratuluję zwycięstwa Artego, które od początku narzuciło nam swój styl gry grając bardzo szybką i poukładaną koszykówkę. Wynik jest lepszy niż nasza gra.
Chineze Nwagbo: - To był ciężki mecz. Przeciwnik ma Julie McBride i to jest różnica. My, mimo bardzo dobrego przygotowania taktycznego w ogóle nie zrealizowaliśmy taktyki i to przesądziło o wysokiej porażce.
Justyna Jeziorna: - To bardzo ważne zwycięstwo dla nas. Zagrałyśmy szybką i mam nadzieję, że ciekawą koszykówkę dla kibiców. Wierzymy, że nasza forma jeszcze rośnie, bo przecież te najważniejsze mecze jeszcze przed nami.
Artego Bydgoszcz - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. 88:66 (28:18, 28:10, 23:17, 9:21)
Artego: Mowlik 23, Morris 18, Szott-Hejmej 14, Gala 12, McBride 11, Jeziorna 10, Tomiałowicz 0, Kuras 0, Szybała 0.
KSSSE: Nwagbo 18, Dosty 17, Makowska 14, Dźwigalska 6, Trębicka 5, Czarnodolska 2, Skobel 2, Jaworska 2, Szajtauer 0, Drzewińska 0.