,

Lista aktualności

Ważna wygrana pabianickiej Polfy

Pierwsza kwarta, wygrana przez Polfę Pabianice 19:4, ustawiła przebieg dzisiejszego spotkania z Nova Trading Toruń. Gospodynie co prawda ambitnie walczyły o zmianę rezultatu i chociaż w pewnym momencie udało się im zniwelować straty to i tak dwa punkty pojechały do Pabianic. Podopieczne Tomasza Herkta wygrały 68:56 dzięki czemu wciąż liczą się w walce o pierwszą ósemkę w tabeli, gwarantującą występ w fazie play-off.

,

Trzecią porażką z rzędu zakończył się dzisiejszy pojedynek toruńskich "Katarzynek" z Polfą Pabianice. Głównym powód tej przegranej upatruje się w pierwszej kwarcie, którą przyjezdne wygrały w stosunku 4:19. Nic nie zwiastowało takiego przebiegu sytuacji w dzisiejszym pojedynku. Torunianki przystąpiły do tego meczu mocno podbudowane ostatnimi dobrymi występami przeciwko Wiśle Kraków oraz CCC Polkowice. Niestety brak koncentracji od pierwszy sekund spowodował iż pabianiczanki nie miały problemu ze zdobywaniem punktów w akcjach podkoszowych. Można również dodać słabą postawe w obronie podopiecznych Macieja Broczka, której owocem było prowadzenie przyjezdnych aż 0-12. Druga kwarta była o niebo lepsza w wykonaniu Katarzynek, które systematycznie odrabiały straty do ekipy prowadzonej przed Tomasza Herkta. Po zakończeniu drugiej odsłony doszło niestety do przykrego incydentu. Na parkiecie doszło do starcia między kibicami Polfy, a zwolennikami toruńskiej piłki nożnej, którzy byli obecni na tym meczu. Na szczęście po interwencji policji na trybunach zapanował spokój. Druga połowa wniosła nadzieje na wyrównanie wyniku. W pewnym momencie na tablicy widniał już wynik 46-48. Stało się tak za sprawą świetnej postawy niezawodnej Ryan Coleman, której raz po raz udawało się przebić przez obronę drużyny przyjezdnej. Sensacyjnym popisem strzeleckim zakończyła się ta część spotkania. Otóż doświadczona rozgrywająca Katarzynek, Beata Predehl, w ostatnich sekundach oddała przysłowiowy "rzut rozpaczy" przez całą długość boiska, który znalazł swoje miejsce w koszu co spotkało się z owacją na stojący kibiców zebranych na hali "Spożywczaka". Rozstrzygnięcie miała przynieść ostatnia kwarta, w których to niestety Katarzynki nie miały ostatnio szczęścia. Tak stało się i tym razem. Asekuracyjnie grające Mieszkowska i Campbell, które miały na swoim koncie po 4 przewinienia, nie raz "odpuszczały" w obronie pozwalając pabianiczankom na zdobywanie łatwych punktów. Skutku nie przyniosły również rzuty zza lini 6.25 Ryan Coleman oraz Elizy Gołumbiewskiej. W ten oto sposób, trzecia porażka z rzędu zespołu Nova Trading stała się faktem. Statystyki