Powrót do dominacji
fot. Szymon Stolarski

,

Lista aktualności

Powrót do dominacji

Artego pewnie zwyciężyło 90:63 Centrum Wzgórze Gdynia w pierwszym meczu play-off w Bydgoszczy.

Play-offy są dla niej - zdawała się pokazywać Julie McBride z Artego w pierwszym meczu ćwierćfinału z Centrum Wzgórze Gdynia. Najlepsza zawodniczka ligi zdobyła w 20 minut 26 punktów, prowadząc swój zespoł do zwycięstwa w pierwszej połowie 55:39. Amerykanka trafiła aż 5 z 7 prób za trzy punkty, 7 z 8 wolnych, miała 3 asysty i wymusiła 8 fauli. Aż 16 punktów przewagi do przerwy przypomniało styl wygrywania wicelidera rozgrywek po sezonie zasadniczym, który od początku meczu narzucał swój styl gry. I potwierdzały to statystyki: z szybkiego ataku 10 punktów Artego - 4 Centrum; punktów zdobytych po stratach przeciwniczek – 10:4.

Po przerwie bydgoszczanki kontrolowały sytuację, choć trzecia kwarta skończyła się remisem 17:17. Cenne punkty zdobywała Kristen Morris, która także świetnie zbierała, "swoje" dorzuciła kapitan Artego Agnieszka Szott-Hejmej. Wynik kwarty na 72:56 ustala trafieniem z dystansu McBride. Dominację Artego podopieczne trenera Tomasza Herkta, mimo iż grały bez Charity Szczechowiak, potwierdziły w ostatniej kwarcie, którą wygrały 18:7. Punktów z szybkiego ataku bydgoszczanki zdobyły 16 a rywalki pozostały przy wartości 4 sprzed przerwy. Zwyciężczynie miały także zdecydowanie lepsze wskaźniki punktów z gry: trafiły 33 z 65 oddanych (50,8 procent) przy zaledwie 36,1 porcentach rywalek (22/61).

Po meczu powiedzieli:

Tomasz Herkt: - Zespół Gdyni jest zespołem groźnym, ponieważ gra na dużej penetracji. Wyciągnęliśmy wnioski z poprzednich spotkań. Podobnie jak Gdynia my też jesteśmy jeszcze nowym zespołem i jeszcze nie wszystko wygląda tak jak powinno wyglądać. Na to zwycięstwo musieliśmy się napracować. Cieszymy się z niego bardzo. Mamy jednak świadomość, że jest to mały krok w kierunku awansu do pierwszej czwórki, ponieważ w play-off gra się do 3 zwycięstw. Musimy być skoncentrowani, bo w play-off już nic potem nie można odrobić.

Sytuacja z Charity Szczechowiak jest faktycznie nieciekawa. Dziś miała tomografię komputerową i okazało się, że jest to pęknięcie panewki kości biodrowej. Jej powrót na parkiet jeszcze w tym sezonie jest praktycznie niemożliwy.

Olivia Tomiałowicz: - W każdym elemencie byłyśmy lepsze i to bardzo cieszy. Gdynia zawsze zawiesza nam wysoko poprzeczkę, więc i tym razem były to dla nas bardzo ciężkie zawody, ale potrafiłyśmy się skoncentrować i zmobilizować. To zwycięstwo chciałyśmy dedykować kontuzjowanej Charity.

Artego Bydgoszcz - Centrum Wzgórze Gdynia 90:63 (31:19, 24:20, 17:17, 18:7)
Artego: McBride 34, Morris 17, Szott-Hejmej 13, Gala 10, Mowlik 7, Jeziorna 6, Kuras 3, Szybała 0, Tomiałowicz 0, Ostrowska 0.
Centrum: Małaszewska 12, Kassing 12, Marciniak 8, Dixon 8, Rhea 7, Ziętara 5, Misiuk 5, Kiejdrowska 0, Drop 0.