,

Lista aktualności

Portugalia pokonana po raz drugi

Reprezentacja Polski koszykarek 7 i 8 czerwca rozegra pierwsze spotkania kwalifikacji do mistrzostw Europy w 2015 roku. Ostatnim etapem przygotowań do tej imprezy był dwumecz z Portugalią. W zamkniętym dla publiczności meczu biało-czerwone pokonały w czwartek drużynę z Półwyspu Iberyjskiego 61:46, dzień wcześniej zespół Jacka Winnickiego wygrał 69:59.

 

,

Po zakończeniu środowego, otwartego dla publiczności spotkania sztab reprezentacji Polski był wyraźnie niezadowolony z postawy zespołu w pierwszej połowie. - Zagraliśmy źle, zwłaszcza przed przerwą, kiedy nie mogliśmy sobie poradzić z pressingiem rywalek - mówił po pierwszym spotkaniu z Portugalią trener Jacek Winnicki.

Pomeczowa rozmowa z zespołem oraz krótka odprawa w szatni dzień później przyniosły wymierne efekty w pierwszych minutach starcia z Portugalią. Polki rozpoczęły mecz od prowadzenia 10:0, dobrze komunikując się w obronie, co skutkowało wyprowadzaniem mądrych ataków. Umiejętnie grą zespołu kierowała w tym fragmencie meczu Weronika Idczak, co przekładało się na punkty Magdaleny Skorek (5), Martyny Koc (5) i Magdaleny Leciejewskiej (4). Na zakończenie pierwszej kwarty biało-czerwone prowadziły 21:3 i mimo wielu roszad w składzie nie straciły tej przewagi także przed zmianą stron. Po akcji Dominiki Owczarzak Polki przez moment prowadziły nawet 37:18 i do szatni udały się w dobrych humorach.

Na boisko po piętnastominutowej przerwie wróciły jednak mocno rozkojarzone. Wysoka obrona rywalek, wzmacniana często głośnymi okrzykami wprowadziła wyraźny bałagan w grze naszego zespołu. Przede wszystkim odbiło się to na ataku, w którym podopieczne Jacka Winnickiego zdołały uzyskać tylko 5 punktów i to głównie na początku tej odsłony.

Rozkręcające się z każdą minutą rywalki doprowadziły nawet do wyniku 42:39 po skutecznym wbiciu się pod kosz rezerwowej Marii Correii. Na domiar złego kolejne dwie akcje w ataku Polek zakończyło się stratą, co wywołało spore poruszenie na ławce naszego zespołu. Podobnie jak dzień wcześniej ostra reprymenda trenera Jacka Winnickiego przyniosła wymierny skutek. Ważna trójkę równo z syreną kończącą akcję trafiła Agnieszka Skobel, a po odważnej penetracji w pole trzech sekund punkty na swoim koncie zapisała Owczarzak. To wyraźnie pobudziło zespół, zwłaszcza do rozważniejszej gry na własnej połowie. Mniej błędów własnych, w połączeniu ze skuteczny grą w ataku pozwoliło Polkom wyjścia na prowadzenie 58:41 na nieco ponad trzy minuty przed końcem meczu. Tego prowadzenia nasza reprezentacja nie straciła już do końca zawodów.

Czwartkowym obiadem kadra zakończyła zgrupowanie w Gdyni. Biało-czerwone ponownie spotkają się na krótkim zgrupowaniu w Warszawie 3 czerwca. Trzy dni później Polki wylecą do Helsinek na pierwszy turniej kwalifikacyjny, gdzie zmierzą się z reprezentacją gospodarzy i Belgią.

 

Polska – Portugalia 61:46 (21:3, 16:18, 5:16, 19:9)

Punkty dla Polski: Agnieszka Majewska 11, Agnieszka Skobel 11 (2), Joanna Walich 9, Dominika Owczarzak 7, Magdalena Leciejewska 6, Magdalena Skorek 5 (1), Agnieszka Szott-Hejmej 5 (1), Martyna Koc 5 (1), Paulina Misiek 2, Aleksandra Pawlak 0, Weronika Idczak 0, Magdalena Ziętara 0.

Najwięcej dla Portugalii: Sofia Silva 12, Vera Correia 9 (2)

 

Adam Wall