Polki w drugiej rundzie eliminacji do ME w 2015 roku!
fot. Jarosław Sipko

,

Lista aktualności

Polki w drugiej rundzie eliminacji do ME w 2015 roku!

Reprezentacja Polski koszykarek wykonała pierwszy krok w kierunku awansu do mistrzostw Europy w 2015 roku. Biało-czerwone wygrały turniej kwalifikacyjny w Helsinkach i awansowały do kolejnego etapu eliminacji. Bohaterką spotkania była Agnieszka Szott-Hejmej, która w kluczowym momencie czwartej kwarty zdobyła osiem punktów z rzędu.

,

Spotkanie rozpoczęło się z piętnastominutowym opóźnieniem, gdyż organizator zapomniał o podstawieniu autokaru pod hotel, w którym mieszkały Polki. Nasza kadra dotarła na halę taksówkami, ale w celu zachowania odpowiedniego czasu na rozgrzewkę poprosiła o dodatkowy czas na przygotowania, na co przystał komisarz. - Takie rzeczy nie powinny się zdarzać podczas turniejów o taką stawkę. Brak możliwości dojazdu na halę lekko nas zdenerwował, ale jeszcze bardziej zmobilizował. Każda z nas miała dzięki temu dodatkową motywację do walki - przyznała Agnieszka Szott-Hejmej.

Zamieszanie nie odbiło się na formie zespołu. Podopieczne Jacka Winnickiego przegrywały tylko raz, kiedy to trójkę na 3:2 trafiła Reetta Piipari. Dzięki konsekwentnej grze w ataku Polki stopniowo wypracowywały przewagę, która w połowie drugiej kwarty była już dwucyfrowa. Doświadczenie z euroligowych parkietów wykorzystywała zwłaszcza Magdalena Leciejewska. Skrzydłowa naszej reprezentacji nie tylko trafiła 6 z 7 rzutów za 2 punkty, ale wspólnie z Agnieszką Majewską umiejętnie wyłączyły Taru Tuukkanen.

Do przerwy Polki prowadziły 39:26, a gdy w 26, minucie ich przewaga wynosiła osiemnaście punktów, wydawało się, że losy meczu są już rozstrzygnięte. Wówczas nasza reprezentacja zanotowała jednak bardzo długi przestój w ataku, a niesione dopingiem publiczności Finki zaczęły odrabiać straty. Przez blisko dziewięć minut biało-czerwone uzyskały tylko cztery punkty, do tego słabiej prezentowały się w obronie. Dzięki dwudziestu jeden punktom, w tym jedenastu z rzędu, miejscowe zbliżyły się na jeden punkt i mecz zaczął się od nowa. - Obwodowe Finlandii rozmontowały naszą obronę, potrafiły przy tym skutecznie wymuszać faule, po których umiejętnie wykorzystywały rzuty wolne - analizowała Szott-Hejmej.

Nowa zawodniczka Wisły Can-Pack Kraków bez wątpienia została główną bohaterką tego meczu. Najpierw do trzech punktów prowadzenie Polek zwiększyła Magdalena Skorek, po którym nastąpiła seria punktowa Szott-Hejmej. Była koszykarka Artego Bydgoszcz trafiła z półdystansu, a w kolejnych 130 sekundach dołożyła dwa trafienia z dystansu. - Męczyłyśmy się bardzo przy obronie strefowe, a gdy pozycje już były, nie potrafiłyśmy ich wykorzystać. Po tym jak Magda Skorek umiejętnie ściągnęła obronę rywalek, znalazłam się na czystej pozycji i postanowiłam wziąć ciężar na swoje barki. Rzuciłem, piłka wpadła do kosza, a my zwiększyłyśmy przewagę. Kolejna akcja, która zakończyła się moimi punktami była bardzo podobna - tłumaczyła skrzydłowa reprezentacji Polski.

Po drugiej trójce Szott-Hejmej było 63:56 dla biało-czerwonych, do końca meczu pozostały zaś tylko dwie minuty. Podłamane tym faktem Finki już do końca spotkania nie trafiły do kosza. - Wygrałyśmy dzięki dobrej obronie, w której słabiej zaprezentowałyśmy się tylko na przełomie trzeciej i czwartej kwarty. Bardzo chciałyśmy ten mecz wygrać i to nam się udało. Dzisiaj więcej punktowały zawodniczki pierwszej piątki, ale taka jest koszykówka. Najważniejsze, że wygrałyśmy jako zespół, indywidualne statystyki nie są ważne - dodaje Szott-Hejmej, która nie ukrywa, że na świętowanie przyjdzie jeszcze czas. - Wykonałyśmy pierwszy krok w kierunku awansu. Oczywiście jest się z czego cieszyć, ale zadania jeszcze nie wykonałyśmy. Teraz trzeba myśleć o półfinałach - zakończyła skrzydłowa.

Zwycięzcą grup zostaną przyznane miejsca od 1 do 4 (według oficjalnego rankingu FIBA) i dopiero na tej podstawie Polki poznają rywalki w rundzie półfinałowej, rozgrywanej systemem mecz i rewanż. Tylko zwycięzca kwalifikacji awansuje do mistrzostw Europy w 2015 roku. Polski na półfinałowego rywala muszą poczekać do niedzieli.

 

Polska – Finlandia 65:56 (19:14, 20:12, 12:15, 14:15)

Punkty dla Polski: Magdalena Leciejewska 16, Agnieszka Szott-Hejmej 15 (2), Magdalena skorek 10, Weronika Idczak 8 (2), Agnieszka Majewska 5 (1) oraz Joanna Walich 5, Martyna Koc 2, Paulina Misiek 2, Agnieszka Skobel 2, Dominika Owczarzak 0, Aleksandra Pawlak 0,

Najwięcej dla Finlandii: Reetta Piipari 15 (3), Heta Korpivaara 13, Taru Tuukkanen 8 i Tiina Sten 8.