Pierwszy mecz tego sezonu w hali Łuczniczka obejrzało blisko 4 tys. widzów. Kibice, którzy przybyli na zawody mogli zobaczyć w akcji młodych adeptów koszykówki, którzy w ramach Finału turnieju Orlik Basketmania 2013 rozgrywali swoje mecze na placu przy Hali Widowiskowo–Sportowej.
Tuż przed pierwszym gwizdkiem Prezes Polskiego Związku Koszykówki Grzegorz Bachański i Dyrektor Zarządzający Basket Ligi Kobiet Olga Kijewska zaprezentowali Puchar, który wręczony zostanie na koniec sezonu drużynie Mistrzyń Polski 2013/14
Początek meczu miał wyrównany przebieg i żadna z drużyn nie osiągnęła znaczącej bezpiecznej przewagi. Mimo że Artego prowadziło przez moment 18:12, to jednak rywalki z Polkowic nie pozwoliły bydgoszczankom długo cieszyć się taka przewagą. Szybko odzyskały prowadzenie i już do końca kontrolowały wynik. W trzeciej kwarcie zawodniczki CCC skutecznie zaczęły uciekać rywalkom, co zauważyć można było zdecydowanie w ostatniej części meczu, gdy koszykarki prowadzone przez trenera Jacka Winnickiego prowadziły już nawet 25 punktami.
Artego Bydgoszcz - CCC Polkowice 56 : 76 (21:20, 11:19, 11:19, 13:18)
Artego: Anna Pietrzak 0, Justyna Jeziorna 4, Elżbieta Mowlik 3, Ewelina Gala 19, Schera Sampson 0, Jessica Lawson 6, Leah Metcalf 7, Daria Mieloszyńska-Zwolak 17 (2)
CCC: Walerija Musina 7,Teja Oblak 13 (3),Dominika Owczarzak 0, Belinda Snell 12 (2), Martyna Koc 7, Agnieszka Majewska 10, Agata Szczepanik 0, Magdalena Leciejewska 14 (1), Paulina Misiek 3 (1), Magdalena Skorek 10 (1),
Wypowiedzi po meczu:
Tomasz Herkt: Myślę, że zdecydowanie przegraliśmy walkę na deskach. Zespół z Polkowic miał 47 zbiórek my tylko 26 – to jest kolosalna różnica i to w dużej mierze zdecydowało o wyniku tego spotkania. Polkowice to bardziej wyrównany zespół od naszego, co widać po punktach zdobytych przez zmienniczki. Jesteśmy w takiej sytuacji, jakiej jesteśmy. Mamy zespół zupełnie inny od tego zeszłorocznego. Drużyna z Polkowic zagrała dobre zawody. Na chwilę obecną jest to dla nas przeciwnik za silny. Musimy ciężko pracować, aby w następnych meczach wrócić do gry. Poprzedni sezon rozbudził nadzieje wszystkich, ale dzisiaj na parkiecie grały zespoły, które budowane są za zupełnie inne budżety. My możemy kupować takie zawodniczki, które mieszczą się w naszych możliwościach finansowych. Cieszę się, że Ewelina Gala rzucając dzisiaj 19 punktów udowodniła, że wyrasta na czołową zawodniczkę ligi. Chętnie widziałbym w naszym zespole ponownie Charity Szczechowiak, która miała dotrzeć do nas, ale niestety do chwili obecnej to się nie udało. W tym momencie diametralnie odmieniłaby się wartość tej drużyny, bo przypomnę, że do chwili kontuzji była ona najlepiej zbierającą zawodniczką w polskiej lidze.
Ewelina Gala: Przykro nam, że przegrałyśmy ten mecz. To też nie tak, że odpuściłyśmy w pewnym momencie mecz, po prostu nic nam nie wychodziło. Zdecydowanie, co było widać, przegrałyśmy walkę na desce. Mam tylko nadzieję, że szybko zapomnimy o tym meczu i w następnych będzie już lepiej. Gratuluję zwycięstwa dziewczynom z Polkowic
Arkadiusz Rusin: W okresie przygotowawczym trenowaliśmy bardzo ciężko. Zespół oprócz pierwszej kwarty zaprezentował się bardzo dobrze i można powiedzieć, ze kontrolowaliśmy wynik. Bardzo dobrze broniliśmy i zdecydowanie wygraliśmy na deskach. Chciałbym pogratulować swoim dziewczynom, a gospodarzom podziękować i życzyć powodzenia w kolejnych meczach.
Magdalena Leciejewska: Cieszę się, że wygrałyśmy, gdyż chciałyśmy dobrze zacząć ten sezon i to nam się udało. Wiedziałyśmy jednak, że nie będzie tutaj łatwo. Od pierwszych minut wyszłyśmy skoncentrowane. Robiłyśmy to, co miałyśmy robić - to, co trener nakreślił nam przed meczem i wygrałyśmy.