,

Lista aktualności

Basket ROW-Widzew: Pewne zwycięstwo gospodyń

Czwarty mecz na swoim parkiecie rozegrały koszykarki Basket ROW Rybnik. Tym razem podopieczne Kazimierza Mikołajca podejmowały ekipę Widzewa Łódź.

,

Rybniczanki przed tym spotkaniem miały na swoim koncie jedno zwycięstwo i dwie porażki. Przyjezdne w trzech pierwszych meczach nie zaznały smaku zwycięstwa. To była jedna z przyczyn zakontraktowania przez Widzew nowej zawodniczki. Mowa o Sarah Boothe. Pierwotnie Amerykanka miała jeszcze nie zagrać w Rybniku. Jak się okazało przyjechała jednak na Śląsk i wystąpiła w tym spotkaniu.

Pierwsze punkty w meczu zdobyła Kuncewicz, trafiając zza linii 6.25. Widzew odpowiedział trafieniem Crook. Później serię punktów zanotowała Walker i ROW prowadził 7:2. Przy stanie 12:6 dla miejscowych o czas poprosił trener przyjezdnych, który wyraźnie nie był zadowolony z gry swojego zespołu w ofensywie. Jego uwagi na niewiele się zdały i po punktach Harris, rybniczanki prowadziły już różnicą 10 punktów, a po pierwszej kwarcie na tablicy było 18:6 na korzyść gospodyń.

Drugą kwartę od celnego rzutu rozpoczęła Stelmach, tym samym odpowiedziała Tomiałowicz. Kolejne minuty to wyrównana gra, z lekką przewagą Widzewa, w barwach którego prym wiodła Crook. To nie przekładało się jednak na wynik i ROW cały czas utrzymywał bezpieczną przewagę. W końcówce tej odsłony lepiej zaczął grać ROW. Efektownym blokiem popisała się Kuncewicz. Ta sama zawodniczka po chwili zdobyła punkty i rybniczanki wygrywały 31:14. Ostatecznie na przerwę obie drużyny schodziły przy wyniku 34:19 dla ROW.

W pierwsze połowie najlepiej dla miejscowych punktowała Kuncewicz, która zdobyła 9 punktów. Dla Widzewa 8 oczek zdobyła Crook.
Po zmianie stron zza linii 6.25 trafiła Gajda. Później punktowały przyjezdne, a po celnym rzucie Rzeźnik, trener ROW wziął czas. ROW prowadził wtedy 39:26. Po nim za trzy trafiła Pawlak i miejscowe wygrywały już tylko dziesięcioma punktami. Wtedy trzy punkty zdobyła Harris, a o czas na żądanie poprosił trener Widzewa. Końcówka trzeciej kwarty to walka kosz za kosz. Przed ostatnimi dziesięcioma punktami ROW prowadził z Widzewem 56:36.

Czwarta kwarta to ambitna próba odrobienia strat przez Widzew. Przez pierwsze cztery minut udało im się zniwelować pięć punktów. Na trzy minuty przed końcem za trzy trafiła Rzeźnik i ROW wygrywał już tylko 61:53. O czas poprosił wtedy Mikołajec. Po nim trafiła Walker i nieco uspokoiła sytuację rybnickiej drużyny. Ta sama zawodniczka, w ostatniej minucie, wykorzystała rzut wolny, dwa oczka dorzuciła Harris i ROW przesądził o losach meczu. Tym samym podopieczne Kazimierza Mikołajca zanotowały drugie zwycięstwo w sezonie, wygrywając z Widzewem 66:55.

Basket ROW Rybnik – Widzew Łódź 66:55 (18:6, 16:13, 22:17, 10:19)

Basket: R. Harris 15, M. Walker 12, A. Kuncewicz 9, J. Kędzia 8, M. Stelmach 8, A. Gajda 8, J. Velinović 6, A. Kułaga 0.

Widzew: A. Pawlak 16, O. Tomiałowicz 13, T. Crook 10, M. Rzeźnik 5, A. Dziwińska 4, A. Bednarek 3, P. Rozwadowska 2, S. Boothe 2, B. Paranowska 0, W. Zapart 0.