,

Lista aktualności

Nowe twarze FGBL: Dominique Canty

Dominique Canty jest bardzo doświadczoną koszykarką. Absolwentka Uniwersytetu Alabama od ośmiu sezonów występuje w zawodowej ligi WNBA, a i gra na europejskich parkietach nie jest jej obca. Była zawodniczka Spartaka Moskwa Region, Bnei Yehuda i Hapoelu Tel Aviv teraz będzie cieszyła grą kibiców spod Wawelu. - Cieszę się, że trafiłam do tak dobrego zespołu jak Wisła - mówi zawodniczka Wisły Can-Pack Kraków.

,

Dominique Danyell Canty ma już ugruntowaną pozycję w koszykarskim światku. Już podczas rywalizacji w akademickiej lidze NCAA uznawana była za jedną z najlepszych koszykarek całej ligi. Nie ma się temu co dziwić, skoro zawsze była liderką Uniwersytetu w Alabamie, a w ostatnim roku gry na uczelni nowa zawodniczka krakowskiej Wisły notowała średnio 18.1 punktów, 7.2 zbiórek i 3.6 asysty (wybrano ją do pierwszego zespołu całej ligi). – Występy w Alabamie nie tylko dały mi przepustkę do najlepszej ligi na świecie, ale także pozwoliły mi zdobyć zawód. Rodzice zawsze mi powtarzali, że sport owszem jest ważny, ale mimo wszystko najważniejsza jest edukacja. Karierę można skończyć w jednej chwili na skutek ciężkiej kontuzji, a wtedy pozostajemy sami sobie. Fani uwielbiają cię jak jesteś na piedestale. Gdy coś nie układa się po ich myśli, swoją sympatię przelewają na kogoś innego – mówi Amerykanka, która zdobyła przez cztery lata studiów specjalizację w kryminalistyce. Po ukończeniu studiów przyszedł czas na rozpoczęcie nowego etapu. Uczelnianą koszulkę zamieniła na trykot drużyny Detroit Shock, która wybrała ją w trzeciej rundzie draftu z numerem 29. – To były olbrzymie emocje i ta niepewność. Wybiorą mnie czy nie? Tego nie da się po prostu opisać. Gdy w końcu usłyszałam swoje nazwisko skakałam i cieszyłam się jak małe dziecko. Do końca życia będę pamiętała tamten dzień – wspomina po latach 29-letnia zawodniczka. W Detroit spędziła cztery lata, a następnie uczestniczyła w wymianie pomiędzy Shock i Houston Comets. W tym ostatnim zespole gra do dzisiaj. – Ciężko jest porównywać obie drużyny. W każdym z nich czułam się naprawdę dobrze – mówi Amerykanka. W przerwach między występami w Stanach Zjednoczonych Dominique występowała w Europie. Najpierw przez dłuższy okres czasu w Izraelu, a następnie przeniosła się do Rosji. – Granie w WNBA to duża nobilitacja, ale niestety sezon nie trwa zbyt długo. Nie lubię siedzieć bezczynnie stąd też decyzja o wyjeździe do Europy. Dużo słyszałam na temat koszykówki na Starym Kontynencie i przyznam, że się nie rozczarowałam – mówi nowa koszykarka Wisły. Czy nie miała wątpliwości przyjmując ofertę Wisły? – Bardzo lubię występować w Europie i cieszę się, że trafiłam do tak dobrego zespołu jak Wisła. Zagramy w Eurolidze, a to dla mnie sportowy awans. Dotychczas występowałam w mniej prestiżowym Pucharze FIBA i już nie mogę się doczekać rywalizacji w najsilniejszych rozgrywkach w Europie – wyjaśnia Canty. Amerykanka tak ciepło wyraża się o krakowskim klubie, że nawet nie przeraża jej fakt przyjazdu do zupełnie nieznanego kraju. – A czego tu się bać. Wszyscy co prawdą mówią, że w Polsce jest zimno, ale takie temperatury nie są mi obce. Skoro wytrzymałam w Moskwie to czemu nie miałabym tego uczynić w Polsce? – śmieje się rozgrywająca drużyny spod Wawelu.