,

Lista aktualności

CCC - Widzew: Pewna wygrana mistrzyń Polski

Po jednostronnym widowisku koszykarki CCC pokonały we własnej hali Widzew Łódź 71:38. Podopieczne trenera Jacka Winnickiego były zdecydowanie lepsze i dominowały na parkiecie od pierwszej do ostatniej syreny.

,

Broniące w tym sezonie tytułu mistrzyń Polski koszykarki z Polkowic były zdecydowanym faworytem dzisiejszego meczu. Widzew ma postawione zupełnie odmienne cele, jest zespołem o nieporównywalnym potencjale sportowym i finansowym. Nic dziwnego, że każdy inny wynik w konfrontacji z CCC, jak wysoka wygrana polkowiczanek byłby uznany za sensację. Jednak dziś nawet przez chwilę nie było wątpliwości, która z drużyn jest lepsza. Po 10 minutach podopieczne trenera Jacka Winnickiego prowadziły 16:8. Łodzianki nie miały pomysłu na rozmontowanie szczelnej defensywy CCC. Nie radziły sobie pod koszem, a na obwodzie także pudłowały na potęgę, nawet z klarownych sytuacji.

Po 20 minutach gry gospodynie prowadziły 39:18 dominując absolutnie w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła. W drugiej połowie mistrzynie Polski systematycznie powiększały przewagę. Polkowiczanki konsekwentnie realizowały przedmeczowe założenia taktyczne, twardo broniąc, a także popisując się efektownymi akcjami w ataku. Robiącymi duże wrażenie blokami imponowała Agnieszka Majewska, która także bezlitośnie wykorzystywała swoje doświadczenie w strefie podkoszowej. Wraz z Janel McCarville zdominowały walkę pod tablicami notując razem 19 zbiórek. Z dobrej strony pokazała się wracająca do gry po kontuzji Teja Obla, która zdobyła 14 punktów, a także Paulina Misiek, na której koncie zapisano punktów 10.

Przewaga polkowiczanek nie była zagrożona nawet przez chwilę. Ostatecznie mecz zakończył się wygraną CCC 71:38. Najskuteczniejszą zawodniczką w drużynie mistrzyń Polski była wspomniana Majewska, która rzuciła 17 punktów. Najwięcej punktów dla łodzianek zdobyła Amerykanka Tynniki Crook, na które koncie zapisano ich 14.

- Gratuluję swoim zawodniczkom dobrego występu. Jest duża różnica pomiędzy nami a Widzewem, ale cieszę się, że my graliśmy swoją koszykówkę. Wygraliśmy zasłużenie. Przez cały czas mecz był pod naszą kontrolą – powiedział po meczu Jacek Winnicki, trener CCC Polkowice.

- CCC wygrało zdecydowanie. Ta drużyna ma wiele doświadczonych koszykarek. My mieliśmy bardzo niską skuteczność rzutową. Nie trafialiśmy nawet z prostych sytuacji. Przy takiej skuteczności trudno wygrywać mecze, zwłaszcza z tak silnym rywalem – skomentował z kolei Janusz Wierzbicki, szkoleniowiec Widzewa.


CCC Polkowice – Widzew Łódź 71:38 (16:8, 23:10, 15:8, 17:12)

CCC: Majewska 17, McCarville 16, Oblak 14, Misiek 10, Musina 5, Skorek 4, Owczarzak 3, Skerovic 2.

Widzew: Crook 14, Pawlak 12, Bednarek 6, Paranowska, Rozwadowska, Boothe po 2, Dziwińska, Tomiałowicz, Zapart po 0.

Po meczu powiedzieli:

Janusz Wierzbicki, trener Widzewa: - CCC wygrało zdecydowanie. Ta drużyna ma wiele doświadczonych koszykarek. My mieliśmy bardzo niską skuteczność rzutową. Nie trafialiśmy nawet z prostych sytuacji. Przy takiej skuteczności trudno wygrywać mecze, zwłaszcza z tak silnym rywalem.

Jacek Winnicki, trener CCC Polkowice: - Gratuluję swoim zawodniczkom dobrego występu. Jest duża różnica pomiędzy nami a Widzewem, ale cieszę się, że my graliśmy swoją koszykówkę. Wygraliśmy zasłużenie. Przez cały czas mecz był pod naszą kontrolą.

Wiktoria Zapart, Widzew Łódź: - Z tak doświadczonym zespołem jak CCC trudno jest walczyć. Starałyśmy się z całych sił, ale polkowiczanki były zdecydowanie lepsze.

Paulina Misiek, CCC Polkowice: - Zagrałyśmy bardzo dobrze w defensywie. Rywalki rzuciły w całym meczu tylko 38 punktów. Udało nam się zatrzymać głównych strzelców Widzewa - Tomiałowicz i Pawlak. Cieszymy się z kolejnego zwycięstwa.