,

Lista aktualności

Widzew - MKS MOS: Zdecydowana wygrana łodzianek

Zdecydowanym zwycięstwem zakończyły sezon 2013/2014 Basket Ligi Kobiet koszykarki Widzewa. W spotkaniu, które stało na przyzwoitym poziomie, koszykarki Janusza Wierzbickiego godnie pożegnały się z własną publicznością. O wygranej zadecydowała końcówka przedostatniej kwarty, w której Widzew włączył piąty bieg i odskoczył przeciwnikowi na bezpieczny dystans. Po tym ciosie przyjezdne z Konina nie potrafiły się już podnieść, dzięki czemu łodzianki zasłużenie zainkasowany dwa punkty, wygrywając aż 76:56.

,

Przez praktycznie większą część pierwszej połowy oglądaliśmy spotkanie, w którym czuło się kto wygra, ale miało się przeświadczenie że nie będzie to pogrom. Widzew zdecydowanie lepiej czuł się pod koszem, gdzie miał przewagę warunków fizycznych i centymetrów. Ambitnie grające rywalki z Konina próbowały jednak grać na tyle agresywnie, by te mankamenty zniwelować. Podwajanie i potrajanie pod koszem czasami jednak nie dawało rady, gdyż łodzianki grały po prostu stosunkowo mądrze i przede wszystkim na solidnej skuteczności, która została wyśrubowana głównie w trzeciej kwarcie. Wtedy to obie drużyny nieco pofolgowały w obronie i oglądaliśmy kawał szybkiej, skutecznej koszykówki. Mecz, jak wspomniano, został rozstrzygnięty pod koniec 3. kwarty. Sygnał do ataku dała bardzo skuteczna Aleksandra Pawlak, a z pomocą przyszły jej Boothe, Rozwadowska i Tomiałowicz i przeciwnik z Konina momentalnie mógł grać tylko o honorową przegraną, gdyż na tablicy widniał wynik 56:42. W ostatniej kwarcie Widzew potwierdził dominację, choć spodziewano się w przekroju całego meczu, że na parkiet wybiegną koszykarki mniej lub praktycznie wcale nie grające w sezonie. To byłby dla nich swoisty prezent, a tak m.in. zrobił w meczu z Widzewem team z Rybnika. Tym bardziej, że przy tak komfortowej przewadze dziwi aż 35 min. na placu gry Tomiałowicz, Pawlak, czy Ali Bednarek. Warto chyba było dać szansę na te kilka minut Okonek, Paranowskiej, Laskowskiej, Dziwulskiej, czy Zapart, a przecież można było jeszcze zaaplikować kilka minut Magdzie Rzeźnik - grała tylko 13-naście. To jest jednak tylko subiektywne odczucie autora.

Najlepszym strzelcem sezonu w Widzewie została popularna "chuda" (13.9 pkt.), tuż za nią uplasowały się Olivia Tomiałowicz i Ty Crook, która dość słabo zagrała w ostatnim spotkaniu sezonu (po 12.4 pkt.). Wśród najlepiej zbierających nie dziwi prymat Crook i Boothe. Najlepiej asystującą zaś została Ala Bednarek. Kończy się więc sezon, po którym pozostaje mały niesmak i niedosyt. Zespół z Konina prawdopodobnie zostanie w Basket Lidze Kobiet, gdyż postanowi wykupić dziką kartę, a Widzew dość szybko i spokojnie utrzymał się w Basket Lidze Kobiet. Trzeba się jednak zgodzić z pomeczową wypowiedzią Aleksandry Pawlak, że zmiany w naszej rodzimej lidze nie poprawiają jej siły, jakości a ją uwsteczniają. Mała liczba spotkań, mała liczba drużyn, krótki sezon...to tylko niektóre problemy naszej coraz słabszej ligi. Miejmy nadzieję, że jej włodarze widzą co się dzieje i zrobią co w ich mocy, by było lepiej.

Widzew Łódź - MKS MOS Konin 76:56 (15:12, 16:15, 25:15, 20:14)

Najskuteczniejsze w Widzewie: Tomiałowicz 22, Pawlak 17 (11 zb. - double double), Boothe 13

Najskuteczniejsze w Koninie: Anita Szemraj i Elżbieta Paździerska - po 12, Iwona Płóciennik 11