Powrót amerykańskiej środkowej do pełni sił to zdecydowanie dobra informacja dla trenera CCC Jacka Winnickiego. Mecz z Artego Bydgoszcz był bowiem przedostatnim spotkaniem w drugim etapie rozgrywek Basket Ligi Kobiet. Do rozegrania pozostał jeszcze tylko zaplanowany na sobotę pojedynek z Wisłą Can-Pack w Kraków, a już w przyszłym tygodniu cztery najlepsze drużyny w lidze rozpoczną fazę play-off.
McCarville spędziła na parkiecie nieco ponad 16 minut. Zdobyła 7 punktów, zebrała 5 piłek, miała też 1 asystę oraz 4 faule.
Polkowiczanki prowadziły z Artego od pierwszej do ostatniej minuty. Początkowo przewaga nie była zbyt wyraźna, ale dzięki dobrze rozegranej końcówce drugiej kwarty, na przerwę koszykarki CCC schodziły do szatni z dziesięciopunktowym prowadzeniem (31:21).
W 28. minucie bydgoszczanki zbliżyły się wprawdzie do CCC na zaledwie jeden punkt (36:35), ale od tego momentu przez prawie osiem minut nie trafiły ani razu do kosza, co „pomarańczowe” skrzętnie wykorzystały. Seria punktowa 13:0 pozwoliła uzyskać na tyle bezpieczną przewagę, by już na 4 minut przed końcową syreną mecz można było uznać za rozstrzygnięty.
W ekipie CCC po 13 punktów zdobyły Agnieszka Majewska i Belinda Snell. Pierwsza z wymienionych miała też 8 zbiórek, 3 asysty i aż 4 bloki. Pierwszym strzelcem Artego była eks-polkowiczanka Amisha Carter. Amerykanka rzuciła 14 „oczek”. Kompletnie zawiodła za to jej rodaczka Leah Metcalf, która miała wprawdzie 6 asyst, ale zanotowała oprócz tego 6 strat i zerową skuteczność w rzutach z gry (0/8).
CCC Polkowice – Artego Bydgoszcz 57:41 (16:12, 15:9, 9:14, 17:6)
CCC: Majewska 13, Snell 13, Leciejewska 9, Oblak 7, McCarville 7, Skerovic 3, Skorek 3, Szczepanik 2, Owczarzak 0, Misiek 0.
Artego: Carter 14, Jeziorna 9, Koc 5, Mowlik 5, Pietrzak 5, Lawson 2, Metcalf 1, Szybała 0.
Pomeczowe wypowiedzi
Jacek Winnicki (trener CCC Polkowice): Gratuluję wszystkim swoim zawodniczkom zaangażowania. Graliśmy bardzo szeroko, wszystkie zawodniczki dostały szansę grania. Był taki moment w trzeciej kwarcie, którego nie wykorzystaliśmy, by zbudować jeszcze większą przewagę. Zespół z Bydgoszczy wrócił do gry, ale dobra obrona od połowy trzeciej i przez całą czwartą kwartę dała nam zwycięstwo.
Tomasz Herkt (trener Artego Bydgoszcz): Ciężko podsumowywać taki mecz. Graliśmy na terenie zespołu mistrza Polski. My jesteśmy bardzo rozbici, mamy rotację zawężoną do siedmiu zawodniczek. Na dodatek dwie z tej siódemki, Lawson i Metcalf grają z urazami. Z tego względu w tym meczu ani jedna, ani druga, praktycznie nie zaistniała. Próbowaliśmy walczyć, ale wiedzieliśmy, że w pewnym momencie musimy pęknąć i tak się właśnie stało.
Agnieszka Majewska (CCC Polkowice): Cieszę się z tego zwycięstwa, bo ostatnio nie udało nam się wygrać w Toruniu. Chciałyśmy pokazać lepszą grę, ale na pewno wciąż musimy poprawić to, że gramy falami. Nie wiem, czy to kwestia koncentracji, czy cięższych treningów, ale myślę, że w play-off złapiemy już to, do czego dążymy.
Amisha Carter (Artego Bydgoszcz): Popełniliśmy zbyt dużo strat, a CCC zagrało przeciwko nam naprawdę twardo w obronie. Musimy popracować nad tym, by wyeliminować błędy i w następnym tygodniu wyjść na parkiet i grać lepiej.