,

Lista aktualności

Ślęza - CCC: Derby dla polkowiczanek

Ślęza Wrocław, która powróciła do najwyższej ligi rozgrywkowej w Polsce przegrała przed własną publicznością z CCC Polkowice. Obecny wicemistrz Polski nie miał jednak prostego zadania. Wrocławianki dzielnie walczyły przez trzy kwarty, a o końcowym wyniku zadecydowała ostatnia część spotkania. Kibice zgromadzeni w hali Uniwersytetu Przyrodniczego obejrzeli ciekawą i trzymającą w napięciu rywalizację. Mecz zakończył się wynikiem 54:63. Sponsorami meczu byli: Michael Huber Polska oraz marka Wroclove.

,

Najskuteczniejszymi zawodniczkami w drużynie Ślęzy były Jhasmin Player (16 punktów i 4 zbiórki) oraz Paulina Pawlak (10 punktów i 5 zbiórek).

W zespole z Polkowic wyróżniły się w tym spotkaniu Agnieszka Majewska (16 punktów i 11 zbiórek), Aishah Sutherland (13 punktów i 12 zbiórek) oraz Naketia Swanier (11 punktów i 1 zbiórka).

Zawodniczka CCC, Agnieszka Majewska: Bardzo cieszę się z tego zwycięstwa. Wiedziałyśmy, że łatwo nie będzie. Zespół Ślęzy jest bardzo ambitnym zespołem i dobrze walczącym w obronie, jak również dobrze skaczącym na deskach i na to nasz trener nas bardzo mocno uczulał. Myślę, że dałyśmy dzisiaj radę, aczkolwiek było mnóstwo błędów, które musimy wyeliminować w następnych meczach. Tak jak powiedziałam, jestem zadowolona z tego zwycięstwa.

Zawodniczka Ślęzy, Paulina Pawlak: Gratuluję Polkowicom wygranej, myślę, że były dzisiaj lepsze. Na pewno nie można nam odebrać walki, bo walczyłyśmy i cieszę się z tego, że jesteśmy ambitną drużyną walczącą do końca. Natomiast czujemy duży niedosyt po tym meczu bo grałyśmy poprawnie w pierwszej połowie, w drugiej połowie pogubiłyśmy się. Musimy popracować jeszcze nad egzekwowaniem naszych gier w ataku. Polkowice nas zabiły na tablicach, bardzo dużo zebrały nam piłek w ataku. Tego musimy się wystrzegać i to musimy poprawić. Był to pierwszy mecz, ja wierzę w ten zespół i z meczu na mecz będziemy wyglądać coraz lepiej.

Trener CCC, Arkadiusz Rusin: Myślę, że oba zespoły pokazały, że są zdeterminowane na ten sezon. Z dwóch stron był to mecz walki, w drugiej połowie troszkę przechyliliśmy tą szalę na naszą korzyść. Przede wszystkim zaczęliśmy więcej piłek grać pod kosz, z czym mieliśmy problem w pierwszej połowie. Różnica w punktach, w zdobyczach Sutherland jest odzwierciedleniem tego. Miała dwa punkty do przerwy, po przerwie już trochę lepiej ją otworzyliśmy. Cieszymy się z pierwszego zwycięstwa. Na pewno dziewczyny muszą sobie zdać sprawę z tego, że gry przedsezonowe, które nam łatwo szły to jest zupełnie inna sprawa niż sezon regularny. Jak już pierwsza kolejka pokazała – każdy będzie się bił i każdy będzie stawiał ciężkie warunki. Radkowi mogę tylko gratulować postawy zespoły. Wiedzieliśmy, że będzie tutaj trudno i zespół to potwierdził.

Trener Ślęzy Wrocław, Radosław Czerniak: Ja dziękuję trenerowi i gratuluję zespołowi przyjezdnemu zwycięstwa. Myślę, że graliśmy twardo i z tego się cieszę, natomiast egzekucja naszych rzutów, procent celności jest po prostu katastrofalny i tutaj szukaliśmy przez cały mecz zawodniczek, które mogły się punktowo dołożyć do dorobku drużyny. Nie wiem czy to presja, czy kwestia pierwszego meczu, zadecydowały o tym, że nie mogliśmy się wstrzelić. Inna sprawa, że my na tej sali dopiero raz mieliśmy trening, co może też miało jakiś wpływ. Jeśli chodzi o defensywę to zastrzeżeń nie mam, bo zespół Polkowic jest bardzo ofensywny. Udało nam się zatrzymać tę niską zdobycz punktową Polkowic. Myślę, że tutaj analiza nie będzie zbyt długa. Dwadzieścia jeden meczy przed nami i mam nadzieję, że jeszcze kilkanaście z nich wygramy.

Ślęza Wrocław – CCC Polkowice 54:63 (15:13, 16:18, 10:15, 13:17)

Ślęza: Jhasmin Player (16), Paulina Pawlak (10), Gloria Brown (9), Kinga Bandyk (6), Joanna Czarnecka (5), Monika Jasnowska (5), Barbara Głocka (3), Agnieszka Śnieżek (0).

CCC: Agnieszka Majewska (16), Aishah Sutherland (13), Naketia Swanier (11), Lauren Taylor Hall (8), Dominika Owczarzak (7), Helena Sverrisdottir (5), Magda Kaczmarska (3), Justyna Jeziorna (0), Agata Szczepanik (0).