,

Lista aktualności

Emocje w Gorzowie, wygrana Polfy

Polfa Pabianice wciąż na fali wznoszącej. Po niezwykle emocjonującym meczu zawodniczki tego klubu wywiozły ważne zwycięstwo z trudnego terenu w Gorzowie Wlkp. Podopieczne Tomasza Herkta wygrały 62:61 i tym samym znacznie przybliżyły sobie szanse na utrzymanie w Ford Germaz Ekstraklasy poprzez udział w fazie play-off.

,

Dzisiejszy mecz rozegrany w gorzowskiej hali nie jednego przyprawiłby o zawał serca. Kibice przeplatali chyba wszystkie możliwe uczucia: od smutku po radość. Spotkanie zaczęło się wyraźnym prowadzeniem gości. Pabianiczanki bardzo dobrze radziły sobie z obroną akademiczek i kończyły swoje akcje celnymi rzutami. Natomiast gorzowianki mimo, że wyprowadzały dobre akcje, to jednak nie potrafiły ich zakończyć trafieniem do kosza. Przed końcem kwarty gra AZS-u uległa poprawie, ale i tak ta część spotkania zakończyła się zwycięstwem Polfy 17:15. Druga kwarta to znów niemoc strzelecka gospodyń tego spotkania. Gorzowskie koszykarki nie potrafiły wykorzystać rzutów z dogodnych pozycji. Takich błędów nie popełniały pabianiczanki, a w szczególności Aya Traore i Emilia Lamparska. Kwarta ta skończyła się wyraźnym zwycięstwem gości 17:10, a gdy zawodniczki schodziły na przerwę na tablicy świetlnej widniał wynik 25:34. Po przerwie widać było, że zawodniczki trenera Maciejewskiego wyszły bardzo zmobilizowane. Konstruowały bardzo dobre akcje, jednak ponownie wielu z nich nie wykorzystywały. Dużą nieskuteczność prezentowały między innymi Magdalena Kozdroń czy Agnieszka Szott. Pabianiczanki natomiast kontrolowały wynik. Grały spokojnie i trzecią kwartę także zakończyły swoim zwycięstwem, tym razem 16:15. Ostatnia część spotkania zaczynała się dziesięciopunktową przewagą gości. Zawodniczki AZS PWSZ wiedziały, że muszą zagrać tą kwartę tak jak zrobiły to w meczu z Wisłą Kraków. Na początku nic nie zapowiadało żeby zawodniczki z Pabianic miały jakieś problemy z wygraniem tego meczu, jednak ostatnie siedem minut było w wykonaniu akademiczek bardzo dobre. Odrobiły straty, a nawet wyszły na trzypunktową przewagę, jednak koszykarki prowadzone przez trenera Tomasza Herkta rozstrzygnęły mecz na swoja korzyść, a wynik ustaliła w ostatnich sekundach Agnieszka Pałka celnym rzutem za dwa punkty. Po meczu powiedzieli:
Tomasz Herkt (trener Polfy): - Dla nas jest to bardzo istotne zwycięstwo. Ja nie ukrywałem, że Gorzów jest od nas wyżej w tabeli i może ma bardziej wyrównany skład, ale mój zespół pokazał w ostatnich meczach, że jest w dobrej dyspozycji. Przyjechaliśmy tu z nadziejami. Powiem tak: zagraliśmy dobre zawody. Można powiedzieć, że 33 minuty zagraliśmy bardzo dobrze, jednak w ostatnich 7 minutach popełniliśmy wiele prostych błędów, jednak w końcówce szczęści uśmiechnęło się do nas, nie do Gorzowa. My powinniśmy ten mecz wygrać już wcześniej, bez nerwowej końcówki, ale udało nam się i to cieszy. Dariusz Maciejewski (trener AZS PWSZ): - Ciężko coś powiedzieć sensownego po takim meczu, na pięć minut po jego zakończeniu. Jedyne to, to że taktyka, która była założona się zrealizowała. Wiedziałem, że musimy w końcówce dojść zespół z Pabianic, udało nam się to nawet przez chwile prowadziliśmy, jednak brak doświadczenia nie pozwolił nam wygrać tego spotkania. Wielkie słowa pochwały dla Justyny Żurowskiej, która po raz kolejny rozegrała świetne spotkanie. Gratulacje dla Emilii Lamparskiej i całego zespołu Polfy za bardzo dobry mecz. Statystyki