,

Lista aktualności

Widzew - Pszczółka AZS UMCS: Świetna końcówka lublinianek

Widzewianki nie uniosły ciężaru spotkania o utrzymanie z lubelską Pszczółką. Choć większą część meczu prowadziły to jednak w ostatniej kwarcie dały sobie wydrzeć wygraną i tylko matematyczne szanse pozwalają im mieć jeszcze nadzieję na utrzymanie się w lidze. O porażce zaważyła seria punktowa 12:2 na początku czwartej "ćwiartki" meczu na korzyść drużyny gości. Teraz koszykarki z Łodzi muszą nie tylko wygrywać do końca wszystko co możliwe, ale liczyć na dogodne wyniki spotkań innych drużyn. W praktyce utrzymanie jest już tylko iluzoryczne.

,

Mecz widzewianki rozpoczęły bardzo dobrze. Grając jedną z najlepszych defensyw w sezonie, w pierwszych minutach kwarty szybko osiągnęły przewagę i skutecznie kontrowały przeciwniczki. Bardzo podobały się kibicom zaangażowanie i ambicja zespołu, którym skutecznie dyrygowała Lidia Niedzielska. Po pierwszej kwarcie Widzew zasłużenie wygrywał 23:9 i wszyscy liczyli na więcej.

Początek drugiej kwarty również był obiecujący. Trio Niedzielska-Schmidt-Boothe pilnowało bezpiecznej przewagi i nie pozwalało zbliżyć się rozochoconym przyjezdnym do Widzewa. Pod koniec kwarty widzewianki nieco spuściły z tonu z obronie i AZS zniwelował stratę do kilku punktów.

Pięciu minut w trzeciej kwarcie potrzebowały lublinianki, aby dogonić Widzew. Kolejną trójką dokonała tego czynu Olivia Tomiałowicz, notabene nasza była zawodniczka. Gospodynie co prawda odparły atak i nadal prowadziły grę, ale obrona nie była już tak zaciekła i widzieliśmy na parkiecie po prostu akcję za akcję. Przewaga miejscowych spadła do dwóch ocek - 57:55.

Początek ostatniej kwarty rozstrzygnął losy meczu. Seria 2:14 przegrana przez Widzew pozbawiła ten klub szansy na końcową wygraną. Przy wyniku 69:59 dla gości i 5 minutach do końca o zwycięstwo było niezwykle trudno. Dobiła Widzew Tomiałowicz, która kłuła za 3 regularnie z bocznych sektorów, a podmęczone łodzianki nie nadążały z jej kryciem przy bronieniu strefą. Porażka 67:72 stawia Widzew w beznadziejnej sytuacji, Lublin zaś przypieczętował utrzymanie.