- Partnerów szukamy na wiele sposób. Teraz chcieliśmy spróbować czegoś nieszablonowego, z lekkim przymrużeniem oka. Zdajemy sobie sprawę, że przebić się na rynku jest bardzo ciężko i trzeba być oryginalnym. Stąd pomysł, żeby zaskoczyć wrocławski biznes czymś, czego jeszcze nikt nie próbował – tłumaczy Katarzyna Ziobro-Franczak, prezes zarządu 1 KS-u Ślęza Wrocław.
Przedstawiciele działu marketingu Ślęzy wraz z maskotką odwiedzali głównie wrocławskich restauratorów. Odbiór ich starań i niestandardowego podejścia do potencjalnych sponsorów był bardzo pozytywny. Niektórzy przedsiębiorcy wyrazili wstępne zainteresowanie współpracą.
Akcja Ślęzy spotkała z pozytywnym odbiorem wśród przedstawicieli branży marketingowej. - Kluby sportowe w różny sposób, w miarę możliwości, próbują zachęcać przedsiębiorców do współpracy. Taka niestandardowa forma to dobry sposób na poszukiwanie partnerów, jak i finansów. W Ślęzie podejmują rękawicę, wychodzą do ludzi i walczą o klub, chociaż koszykówka kobiet, nawet na najwyższym krajowym poziomie, jest tematem bardzo niewdzięcznym – mówi Piotr Kasprzyk, redaktor naczelny portalu SportMarketing.pl i właściciel agencji doradztwa sportowego SportsPrestige.pl.