Już przed spotkaniem łatwo było wskazać faworyta, którym były zdecydowanie bardziej doświadczone gospodynie dysponujące silniejszym składem. Nikt chyba jednak nie przepuszczał, że beniaminek Tauron Basket Ligi Kobiet podda się bez walki. Już pierwsze minuty pokazały że to Bydgoszczanki będą nadawać ton spotkania. Podopieczne Tomasza Herkta szybko wypracowały sobie przewagę, dzięki niezwykle skutecznej Amishy Carter, z łatwością zdobywającej punkty. Cenne „oczka” dorzucała także Elżbieta Międzik, a duża w tym zasługa Julie McBride która z dobrym skutkiem prowadziła grę Artego. Z kolegi Poznanianki miały spore problemy z zakończeniem akcji w ofensywie. Niska skuteczność po pierwszej połowie MUKS-a, wskazuje o silnej obronie gospodyń. Dodatkowo zawodniczki Krzysztofa Koziorowicza popełniły aż 16 strat przy 5 Bydgoszczanek co utrudniło im nawiązanie walki. Po pierwszej połowie Artego prowadziło już 51:22
Niewiele zmieniły kolejne minuty. Miejscowe w pełni kontrolowały grę. W drużynie gości brakowało zdecydowanej liderki potrafiącej zdobywać cenne punkty. Kompletnie zawiodła Reenee Taylor która przez blisko 20 minut nie zdołała trafić do kosza i zaliczyła tylko jedną asystę, a kilka udanych akcji Barbary Skowronek oraz Cierry Robertson Warren nie mogło nic zmienić. Z upływającym czasem różnica klas była coraz bardziej widoczna na korzyść gospodyń, a wynik pozwolił trenerowi Herktowi na sporą ilość zmian. Udany debiut zaliczyła Aleksandra Pawlak, zdobywczyni 11 punktów i 5 zbiórek.
Spotkanie zakończyło się wynikiem 96:53 czym wicemistrzynie Polskie udowodniły że już u progu sezonu dysponują bardzo wysoką formą