Pabianiczanki jedynie w I kwarcie dały sobie narzucić styl gry młodym adeptkom koszykówki. Miejscowe raziły niecelnymi rzutami, błędami podania, chaotycznymi akcjami. Po drugiej stronie było podobnie. Dopiero czas dla trenera Remigiusza Kocia nieco uspokoił grę Arcusa. W połowie kwarty po rzucie Magdy Bibrzyckiej przyjezdne wyszły na pierwsze prowadzenie w meczu – 7:8. Od tego momentu trwała wymiana punktowa, ale na pochwałę zasługują koszykarki z Łomianek. Były zadziorne w ataku, nadążały w obronie i prezentowały bardziej ułożoną grę. Gospodynie natomiast były niemrawe, popełniały prostackie błędy. Ostatecznie kwartę równo z syreną zamknęła Mirela Pułtorak (16:17).
Druga część meczu to stopniowe przebudzanie się miejscowych, ale i wciąż ambitna postawa uczennic PZKosz. Koszykarki Polfy nadal miały problemy z atakiem pozycyjnym, w dodatku nie walczyły na tablicy i tym samym nie ponawiały akcji. Przez pięć minut tej części trwał wyrównany pojedynek. Swój ósmy punkt w meczu zdobyła Agnieszka Pałka z akcji 2+1 i na tablicy było 27:26. Wtedy ożywienie w grze Pabianic wprowadziła Marinela Agalareva, zdobywając cztery punkty pod rząd. Zapunktowały także Alicja Perlińska i Beata Krupska-Tyszkiewicz i Polfa prowadziła 35:26 po 16. minutach gry. Do końca tej kwarty pabianiczanki zdobyły jeszcze 9 "oczek", a ich rywalki o dwa mniej. Po 20. minutach gry było 44:33.
Druga połowa to dużo lepsza postawa zespołu z Pabianic, przy stopniowym słabnięciu dziewczyn z Łomianek. Średnio na dwie skuteczne akcje Polfy, SMS odpowiadał jedną. Od 26. minuty różnica klas obu zespołów wyraźnie się uwidoczniła. Drużyna Tomasza Herkta zaczęła wykorzystywać swą najgroźniejszą broń – szybkie kontrataki, a swą dyspozycję co rusz potwierdzała Emilia Lamparska. Na 2.5 minuty przed końcem III kwarty po koszu Bułgarki Agalarevej było 62:41. To definitywnie podcięło skrzydła beniaminkowi FGE, który popełniał co raz więcej błędów. Doświadczenie i umiejętności pabianiczanek wzięły górę nad ambicją i wolą walki zawodniczek Arcusa. Przewaga gospodyń wyniosła nawet w 35. minucie spotkania 33. punkty (82:49), ale ostatecznie skończyło się „tylko” na 29. punktach różnicy.
Pabianiczanki planowym zwycięstwem i wygraną drużyny CCC Polkowice rzutem na taśmę awansowały do "ósemki" Ford Germaz Ekstraklasy. Tym samym zapewniły sobie "pewny byt" w przyszłorocznych rozgrywkach.
Na konferencji powiedzieli:
Remigiusz Koć (trener Arcusa SMS): - Gratuluję pabianiczankom dostania się do play-off. My graliśmy dobrze, dopóki ustaliśmy. Jestem zadowolony z postawy poszczególnych moich zawodniczek, na przykład z Agnieszki, która udowodniła, że mając 184cm można grać przez cały mecz na "jedynce". Cieszę się z tego meczu, bo dziewczyny wiedzą, ile jeszcze muszą się uczyć od Agi Pałki czy Emilii Lamparskiej. Podsumowując rundę zasadniczą stwierdzam, że mimo 22.porażek na koncie, sezon stracony nie jest. Dał nam wiele ogrania, doświadczenia i nauki i właśnie taki jest sens naszego udziału w ekstraklasie.
Tomasz Herkt (trener Polfy): - Cieszę się ze zwycięstwa, choć początek mieliśmy nienajlepszy. Bardziej myślami byliśmy w Polkowicach niż na naszej hali. Ale potem się obudziliśmy i skończyło się zgodnie z planem. Przez nieznaczne przegrane inne mecze, do końca nie mogliśmy być pewni awansu, ale udało się. Co do sensu udziału SMS w najwyższych rozgrywkach, to takie ogranie jest im potrzebne. Dziewczyny grają bez kompleksów, potrafią ustać na nogach. Uważam, że wiele się nauczyły i może to być tylko z korzyścią dla klubów i w przyszłości dla kadry.
Magda Bibrzycka (zawodniczka Arcusa SMS): - Uważam, że zaprezentowałyśmy się z dobrej strony, potem zabrakło nam sił, koncentracji, może i wiary w siebie.
Agnieszka Pałka (zawodniczka Polfy): - Cieszę się z wygranej naszej i CCC. Byliśmy największymi pechowcami sezonu zasadniczego i naszym kibicom chcę powiedzieć, że postaramy się nie przynieść wstydu w play-off.
Statystyki
03.03.2007 18:32, (wed)
Polfa uzupełniła skład najlepszych drużyn w Polsce
Dzięki zwycięstwu nad Arcusem SMS PZKosz Łomianki 86:57, a także porażce Cukierków Odry Brzeg w Polkowicach, koszykarki Polfy Pabianice zostały ostatnim zespołem, który zapewnił sobie udział w fazie play-off Ford Germaz Ekstraklasy. Dzięki dzisiejszej wygranej podopieczne Tomasza Herkta nie tylko rzutem na taśmę awansowały do grona ośmiu najlepszych zespołów w Polsce, ale także mają juz zapewniony byt na kolejny sezon.
03.03.2007 18:32, (wed)