- Z powodu kontuzji palca już od trzech spotkań nie mogę pojawić się na parkiecie. Dla mnie to jak wieczność. Mam nadzieję, że mój powrót na boisko nastąpi jak najszybciej - mówi Ewelina Kobryn, która zdradza po czym poznaje, że skończył się sezon w Ford Germaz Ekstraklasie.

- W ostatnim czasie nie gramy tak jak byśmy chciały. Byłyśmy faworytem półfinałowego spotkania z Energą Toruń w Pucharze Polski, ale zagrałyśmy słabo i przegrałyśmy. Ten mecz dał nam sporo do myślenia. W Łodzi z Widzewem również zagramy o zwycięstwo - deklaruje Magdalena Leciejewska, zawodniczka Wisły Can-Pack Kraków.

Już dzisiaj o godzinie 18:00 "Katarzynki" rozegrają kolejne, ligowe spotkanie z KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. O to w jakich są nastrojach i jak bardzo torunianki odczuwają trudy weekendowej rywalizacji w Final Four Pucharu Polski zapytaliśmy Magdalenę Radwan. Zawodniczka zdradziła nam także co będzie kluczem do zwycięstwa w środowym spotkaniu.

- Bardzo cieszymy się ze zwycięstwa. Ostatnio męczą nas kontuzje. Pokazałyśmy jednak, że każda z nas może grać na wysokim poziomie - mówiła po finale Pucharu Polski koszykarka Lotosu Gdynia, Olivia Tomiałowicz.

- Od początku wierzyłyśmy, że rywalki są do ogrania. Ten mecz wygrałyśmy obroną - mówiła po pokonaniu Wisły Can-Pack Kraków i awansie do finału Pucharu Polski koszykarka Energi Toruń, Natalia Małaszewska.

- Czuję się wyśmienicie. Szczególne podziękowania należą się trenerowi. W finale chcemy zagrać z Wisłą i pokazać, że możemy ją pokonać! - mówiła koszykarka Lotosu Gdynia, Elina Babkina, zaraz po zwycięstwie nad drużyną CCC Polkowice w półfinale Pucharu Polski.

- Ciągle przed jakimś ważnym spotkaniem czeka nas dłuższa przerwa od spotkań ligowych. Z taką sytuacją stykamy się już po raz trzeci, tym razem przed meczem z Wisłą Can-Pack Kraków, która jest wyraźnie rozpędzona i pozostaje w cyklu meczowym - mówi trener Matizolu Lider, Arkadiusz Koniecki. Szkoleniowiec dodaje przy tym, że nie ma dla niego różnicy z kim jego zespół zmierzy się w pierwszej rundzie play-off.

- Grały dwa polskie czołowe zespoły. Dobrze wygrać taki mecz, po porażce w Eurolidze z Salamanką. To dla nas duże osiągnięcie - zwyciężyć w takim stylu. Zwłaszcza, że grałyśmy bez Eweliny Kobryn - oceniła spotkanie z CCC Polkowice zawodniczka Wisły Can-Pack Kraków, Erin Phillips.

- Trochę przykro, że przegrałyśmy tak wysoko. Chciałyśmy nawiązać walkę, ale czasem przychodzi taki dzień. Mam nadzieję, że spotkamy się w finale Pucharu Polski i pokażemy, że potrafimy przeciwstawić się Wiśle - mówiła po meczu z "Białą Gwiazdą" zawodniczka CCC Polkowice, Agnieszka Majewska, która jeszcze w zeszłym sezonie zdobywała punkty dla krakowskiej drużyny.

- Pierwsze dwa miesiące kontuzji były dla mnie wycięte z życia. Przede wszystkim uraz bardzo źle wpływał na psychikę - wydawało mi się, że zawalił mi się świat. Z biegiem czasu musiałam się z tym pogodzić - mówi Lucyna Kotonowicz, zawodniczka Widzewa Łódź.